,
Filtr mgławicowy Baader UHC-S i Synta 254/1200 Jak z filtrem, a jak bez.the felendzers
Warunki obserwacji: 3 km od centrum 10 tysięcznego miasta, dość duża łuna na SW, ogólnie nie jest najgorzej. Wilgotność bardzo niska, powoli od zachodu nasuwające się chmury piętra wysokiego jednak nie w dużych ilościach tylko izolowane.
Obiekty: Kometa SWAN : Przy SP 25 dość jasne tło, po założeniu filtra tło o wiele ciemniejsze, ogon komety wydaje się lepiej zarysowany na tle nieba, ale nie jest to jakaś duża różnica. M 57 Ring Nebula: SP 25 mm- dość jasne tło, po założeniu filtra wyraźnie lepiej. Plosl 15 mm- efekt ciemnego nieba jeszcze bardziej widoczny. LV 9 mm – z filtrem tło ciemne ładnie widoczne granice mgławicy, Przy ringu filtr już zrobił na mnie wrażenie, o wiele lepiej z nim niż bez niego. M 27 Dumbbell Nebula: Tutaj filtr pokazał na co go stać. W SP 25 po założeniu filtra piękny obraz mgławicy. W LV 9 mm z filtrem widoczna jest lepiej struktura obiektu i ładniej zarysowane są granice. Veil Nebula: Tutaj prawdziwy szok: Bez filtra w SP 25 ledwo daje się oddzielić od tła poszczególne części Veila, z filtrem jest tak jab by ktoś powyłączał światła w mieście. Kapitalny widoczek, widać namiastki struktury Veila ( a nie tylko włókniste pasemka) przy gwieździe 52 Cygni z filterm i z LV 9 mm. Notrh America Nebula: obiekt bardzo rozległy, z filterm lepiej widoczne jego granice. Różnica jaką daje filtr jest wyraźna. California Nebula: nie zauważyłem jej detali, co spowodowane było cirrusami i niskim położeniem nad horyzontem. M81 , M82 - ładne czarne tło ale bez większej ilości szczegółow. Tak więc filtr w przypadku galaktyk nie robi takiej furory jak w przypadku mgławic. Ładnie podkreśla tło: to trzeba przyznać, ale nie podnosi detalu. Galaktyka NGC 3077 – chciałem sprawdzić czy ten słaby obiekt będzie lepiej widać z filtrem. Okazało się że nie ma różnic, no może jakieś subiektywne na korzyść filtra. Namierzyłem jeszcze parę obiektów, ale nadciągały cirrusy i mogło to wpłynąć na obserwacje, więc dałem sobie spokój. W miarę kolejnych obserwacji będę dopisywał wrażenia z obserwacji kolejnych mgławic. Dzięki za test. Pytanie czy masz może dostep do UHC? Mógłby się bardziej sprawdzić w twoim dużym teleskopie. Pozdrawiam. Fajne porównanka, ale radzę Ci zaopatrzeć się w coś ciemniejszego do tej średnicy - UltraBlock lub OIII, wtedy dopiero przeżyjesz szok! :Beer: Doktorze zaopatrz sie w OIII i popatrz na Veila, zobaczysz co potrafi 10" :shocked: :wow: Ten post był edytowany przez Pawlik dnia: 27 October 2006 - 16:22 Doktorze zaopatrz sie w OIII i popatrz na Veila, zobaczysz co potrafi 10" :shocked: :wow: Nie przeczę, byc może. Ja jednak wybrałem bardziej uniwerslany filtr który nie wycina tła gwiazd, a powoduje pociemnienie tła co zwiększa kontrast. W grudniu planuje zakup filtra OIII. Filtrem UHC-S będę obserwował ile się da i pisał co z tego wynika. Wielu ludzi pewnie zastanawia się nad jego zakupem. Prawie wszyscy mają słabe warunki to znaczy zanieczyszczone światłem niebo i ten filtr może pomóc, o kurcze co ja gadam? Nie może pomóc ale w rzeczywistości pomaga. Pozdrawiam. Dodam od siebie: OIII - to zdecydowanie największy shocker - szczególnie przy szerokim polu (ok 2 st) i Veil Nebula !!! Tu opinie nie zawierają już żadnych wyolbrzymień - po prostu nie chce się wierzyć jak bardzo można poprawić kontrast między tłem nieba i tym co nazywamy światłem z mgławicy... W Bieszczadach '06 gościł - od tamtej pory o nim marzę... (tylko dylemat: 1,25" czy 2" ??) ;) A w Syncie 8" polecacie UHC czy OIII? Korzystając z uprzejmoęci kolegów obserwowałem przez oba filtry, ale w różnym czasie i w różnych miejscach przy różnej "czarności" niebia - więc tak na prawdę nie porównałem ich. Miałem OIII i muszę powiedzieć, że w moim przypadku - na skraju miasta i przy 8" - to jednak za ciemny filtr. Mam teraz UltraBlock Oriona i to jest to! Niestety UHC nie miałem okazji testować... A w Syncie 8" polecacie UHC czy OIII? Korzystając z uprzejmoęci kolegów obserwowałem przez oba filtry, ale w różnym czasie i w różnych miejscach przy różnej "czarności" niebia - więc tak na prawdę nie porównałem ich. Zdecydowanie UHC. Za mała średnica na OIII i zastosowanie UHC jest dużo szersze niż OIII. Pozdro Paweł Na OIII powinno się mieć minimum teleskop 10" moim zdaniem. Przez UHC czy ALP też fajnie widać Cirrusy i inne mgławice, choćby Omega. Można dyskutować, przez który filtr widać lepiej, zależy co się ma na myśli pod tym słowem. Przez OIII potrafiłem zobaczyć Crescent w Łabędziu teleskopem 350 mm oraz lornetą 230 mm w dobrych warunkach. Była na granicy widzialności, dla mnie przynajmniej. Może ktoś młodszy lepiej by ją widział. Przez ALP Antaresa niestety nie mogłem dostrzec tej mgławicy. Ogólnie jednak bardziej podobają mi się obrazy w ALP ponieważ nie przyciemniają tak gwiazd. Na OIII powinno się mieć minimum teleskop 10" moim zdaniem. To bylo rowniez moje zdanie do niedawna, jednakze w ksiazce 'Deep Sky Observer's guide' autorstwa Neila Bone znalazlem zdania o uzywaniu O III z 10 cm refraktorem na N 2392 pod 200x powiekszenia (czyli znacznie mniejszym teleskopem!). Jest to nieco zastanawiajace, bo 10cm to bardzo malo. No, chyba ze ta planetarna jest wyjatkiem potwierdzajacym regule. Niemniej jednak sprobuje niebawem zrobic taki test na tej planetarnej z filtrem O III. Takie filtry potrzebują światłosilnych teleskopów i małych powiększeń, ze względu na fakt że mocno "ściemniają"obraz. W sumie im większe lustro tym lepiej, bo minimalne powiększenie rośnie wraz ze średnicą i np. oglądanie mgławic planetarnych które są małe może się odbywać przy względnie dużym powerze i dosyć jasnym tle. Dużo ciekawszym filtrem którym nikt się nie chwali, jest filtr kometarny, polepszający (na ile nie wiem) widoczność ich warkoczy i otoczek. Pasmo przepuszczalności tego filtra mieści się w pobliżu OIII i H-beta i w wersji 2" może być ciekawym dodatkiem do np. Canona przy fotografii struktur warkocza komety, czego nikt u nas jeszcze chyba nie próbował. Ten post był edytowany przez lemarc dnia: 12 November 2006 - 12:17 Do teleskopu 6' F8 jaki filtr mglawicowy bylby najodpowiedniejszy ?...z tego co czytam to chyba nic poza Skyglow Broadband tam nie ma sensu wkladac ...chcialbym sie mylic :( Ten post był edytowany przez KOPER dnia: 12 November 2006 - 12:28 Dzięki wszystkim za odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanko - o Orion UltraBlock. W testach filtrów na stronach AstroNocy okazał się porównywalny z Lumiconem UHC. Równocześnie jednak, na stronie Astrokraka jest określony jako light-pollution. Czy można przyjąć, że Ultra Block jest bardziej uniwersalny od UHC? Na Dolnym Śląsku nie ma czarnego nieba. Szczególnie poniżej 30 st nad horyzontem. Chodzi mi więc szczególnie o to, czy oprócz uwydatnienia mgławic pyłowych i planetarnych Ultra Block pomoże też coś przy galaktyczkach? Dzięki wszystkim za odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanko - o Orion UltraBlock. W testach filtrów na stronach AstroNocy okazał się porównywalny z Lumiconem UHC. Równocześnie jednak, na stronie Astrokraka jest określony jako light-pollution. Czy można przyjąć, że Ultra Block jest bardziej uniwersalny od UHC? Na Dolnym Śląsku nie ma czarnego nieba. Szczególnie poniżej 30 st nad horyzontem. Chodzi mi więc szczególnie o to, czy oprócz uwydatnienia mgławic pyłowych i planetarnych Ultra Block pomoże też coś przy galaktyczkach? Witaj, Prównując UHC z Ultrablockiem, to ich zastosowanie jest bardzo podobne (podobna przepuszczalność widma), jednak ultrablock jest filtrem "ciemniejszym", przez co obrazy mgławic są przez niego bardziej kontrastowe, ale zdecydowanie ciemniejsze. Do mniejszej średnicy polecałbym raczej UHC. W przypadku obserwacji galaktyk ani UHC ani Ultrablock nic nie wniesie. PS. to tak z autopsji - bawiłem sie jednym i drugim filtrem przez 50-tkę. Pozdr Paweł Ten post był edytowany przez TUR dnia: 12 November 2006 - 13:39 Obydwa te filtry blokują LP i większych różnic między nimi nie ma. Co do galaktyk, to raczej nic nowego nie pokażą w ich strukturze, tylko ściemnią tło. Mi już przeszły takie wynalazki do obserwacji wizualnych, wolę pojechać pod ciemne niebo, a niektóre z nich można użyć z lepszym skutkiem do astrofoto. Również słyszałem z zacnych ust o tym, że UHC będzie najlepszym wyborem dla mniejszych apertur. Nadto polecono mi nie kupowanie filtrów Baadera, ale Astronomika, różniących się (no wg polecającego) między sobą jak różnią się Newtony Synty 130 od 200 :) :Beer: Ten post był edytowany przez saywiehu dnia: 12 November 2006 - 13:45 Obydwa te filtry blokują LP i większych różnic między nimi nie ma. Co do galaktyk, to raczej nic nowego nie pokażą w ich strukturze, tylko ściemnią tło. Mi już przeszły takie wynalazki do obserwacji wizualnych, wolę pojechać pod ciemne niebo, a niektóre z nich można użyć z lepszym skutkiem do astrofoto. Właśnie poteściłem UHC Baadera w astrofoto na M42, gdzie widać dobrze jego skutecznośc w walce z sodówkami. Fotka pierwsza bez filtra, 4x30 sek. ISO 800, druga z filtrem 4x60 sek. ISO 1600. Bez obróbki, zrobione w ognisku gł. SC 10". Wizualnie efekt mizerny. Załączone miniaturki Jesze jedna fotka M42 w ramach testów filtru UHC Baader. Pokazuje zdecydowanie że ten filtr nie zastąpi czarnego nieba na wsi. Ginie sporo szczególów, a właściwie wcale się nie rejestrują. Owszem światło sodowe jest blokowane, ale to i tak nędza w porównaniu do moich fotek tej mgławicy zrobionej w Wisznicach, tej czarnej dziurze na mapie skażenia swiatłem w naszym kraju. Nadaje się do zdjęć komet i ich warkoczy gazowych w warunkach podmiejskich, gdy nie ma sposobności uciec od świateł, lecz jest zbyt szerokopasmowy, przez co daje znać o sobie świecenie atmosfery. SW-ED80, EOS 350D z filtrem UHC, ex. 5X120 sek. ISO 800. na EQ6. Ps. Wyszło jak przed laty na kliszy Fuji HG 400 obiektywem MTO11CA, po godzinie naświetlania. :szczerbaty: Załączone miniaturki Przedwczoraj znowu testowałem UHC-S. Tym razem na Notrh America Nebula. Bez filtra z trudem widoczne granice, a w niektórych miejscach zupełnie nie widoczne. Z filtrem pieknie widoczne granice. Szczególnie pięknie prezentuje się wcięcie zatoki meksykańskiej, ekstra widoczek. Dla mnie efekt wizualny jest wyraźny. Pelican koło Ameryki również ładnie, z filtrem oczywiście. California Nebula: tutaj porażka czy to z filtrem czy bez. Coś tam słabo majaczy ledwo,ledwo, dziwne. Veil Nebula: wydrukowałem dokładne mapy z Cartes du Ciel żeby przesledzić co widze w veilu , a co nie. Z filtrem ładnie widoczne koliste zewnętrzne części mgławicy, natomiast słabo jej środkowe części. Ogólnie można powiedzieć że bez filtra granice są słabej zarysowane a w niektórych częściach mgławicy z trudem można je dostrzec. Popatrzyłem trochę również na okolice gwaizdy MI CEP i gdzie są jasne i ciemne mgławice, tutaj nawet z filtrem jest ciężko, widać jakby zarysy ciemnej mgławicy, ale nie przyglądałem się uważniej. Na koniec zostawiłem M42 i M43 ale była nisko nad horyzontem. Czy to z filtrem czy bez prezentuje się pieknie. Filtr podkreśla granice, zresztą jak zwykle. Róznicy o dziwo nie ma zbyt dużej, no ale zobaczymy jak obiekty będą trochę wyżej nad horyzontem. Użyteczność tego fitru zależy nie tylko od apertury ale od warunków w jakich dokonuje się obserwacji. Pod super ciemnym niebem jego przydatność była by niewielka. Ale kto ma super ciemne niebo? Ten post był edytowany przez doktor Robotnik dnia: 18 November 2006 - 13:32 Kiedyś na Kudłaczach MirekD testował różne filtry lumicona (UHC, OIII, HBeta, Kometarny). Miałem okazję zerkać przez każdy i jak dla mnie na mgławicach UHC w 380mm Taurusie pod ciemnym niebem dawał lepszy szczegół. W 60-tce PiotraZ UHC też był minimalnie lepszy, z tym że dla obiektów bliżej horyzontu gdzie była łuna od świateł OIII dawał lepszy kontrast. Wracając jeszcze do aspektu fotograficznego z filtrem UHC-S Baadera, połączyłem w jeden dwa wykresy, są to: wykres przepuszczalności filtru IR w Canonie 350D jakiego używam (nie modyfikowany) i wykres przepuszczalności filtru UHC-S. Widać z tego nałożenia że tylko zakres widma pomiędzy 4700 - 5250nm. (okolice OIII, w tym kometarne pasmo Swana) jest dostępny w odpowiednim stopniu. Pasmo H-alpha możemy sobie odpuścić. Czyli od biedy można z tym filtrem sfotografować warkocz jonowy komety w warunkach zaświetlenia nieba pospolitymi lampami sodowymi. Załączone miniaturki Filtr O-III Baadera. Efekt na przykładzie mgławicy planetarnej IC 4997 Sama mgławica ma 11.2m i parę sekund kątowych średnicy, obok w odległości minuty kątowej jest gwiazda 10m. Bez filtrów mgławica jest słabsza od gwiazdy . Z filtrem UHC-S mgławica zaczyna być jaśniejsza od gwiazdy. Natomiast najlepszy efekt jest z 0-III, gdzie widać pięknie wyodrębnioną mgławicę z tła i słabą gwiazdę. Na ostatnich obserwacjach odszukałem z 5 gwiazdopodobnych mgławic planetarnych właśnie z użyciem 0-III. Wydaje się on stworzony do tego typu obiektów. Odszukiwanie ich z tła, szczególnie w okolicach drogi mlecznej jest o wiele łatwiejsze z użyciem tego filtra. Pozdrawiam Odświeżyłem ten wątek, gdyż wczoraj z kilkoma osobami porównywaliśmy veila: zachodniego i wschodniego w syncie w filtrach OIII i UHC-s. Brały też udział dwa meadowskie plossle:32 i 40mm. Pod tak ciemnym niebem wreszcie odkryłem tą subtelną różnicę pomiędzy obojga filtrami:Nie można powiedzieć że OIII jest lepszy od UHC-s jak wiedzie opinia, one po prostu są różne. Palec Boży w OIII wyglądał masakrująco bo widziałem tylko kształt mgławicy rozbity jakby na 3 struny, gwiazdy zgasły, obraz był jakby wyłuskany ze skorupy, w UHC-s obraz był jaśniejszy tzn. świeciła tylko 52 Cygni, widziałem dokładnie te 3 same struny i miotłę. Jednak cała tajemnica rozwiała sie na Welonie, OIII gasi gwiazdy.. widzę biała smugę mleka, ten Veil wygląda trochę smutno, nienaturalnie, tymczasem w UHC-s jest miejszy kontrast jednak widać gwiazdy które przecież są największą ozdobą tych obiektów. Widziałem dokładnie wszystkie elementy struktury włókien idenycznie jak w OIII z tą jednak różnicą, że do każdej małej smużki przyporządkowana byłą gwiazdka, tak.. w UHC-s obraz przypomina bardziej te ze zdjęć. Analogicznie na m27, również nie dostrzegłem druzgocącej różnicy, w OIII obraz planetarnej jakby zapadł się do środka ..już nie świecił ale tkwił w pustce. Wygaszenie tła ma swoje plusy ale ja wole oglądać mgławice wśród gwiazd. Nosiłem się z chęcią kupna OIII jednak po ostatnich porównaniach przekonałem się że jest mi na razie zbyteczny, bo nie ma żadnej, druzgocącej różnicy pomiędzy filtrami. Mam inne cele. Ten post był edytowany przez ignisdei dnia: 15 August 2007 - 14:41 Nosiłem się z chęcią kupna OIII jednak po ostatnich porównaniach przekonałem się że jest mi na razie zbyteczny, bo nie ma żadnej, druzgocącej różnicy pomiędzy filtrami. Mam inne cele. Szkoda, że nie porównaliście na małych planetarkach na granicy widoczności bez filtra (np. NGC 6803/6804 w Orle). Myślę, że OIII pokazałby tu do czego jest stworzony. I koniecznie z krótszymi okularami :) Ja jednak nie zrezygnuję z OIII 1,25". I nie będę nim walczył na M27 ;) Szkoda, że nie porównaliście na małych planetarkach na granicy widoczności bez filtra (np. NGC 6803/6804 w Orle). Myślę, że OIII pokazałby tu do czego jest stworzony. I koniecznie z krótszymi okularami :) Ja jednak nie zrezygnuję z OIII 1,25". I nie będę nim walczył na M27 ;) Filtr O-III nie wypada za dobrze w mgławicach planetarnych słabych i o dość dużej powierzchni > 1 minuty. Za to jest świetny w zwartych < 1minuty. Przetestowałem. Oczywiście mówię o syncie 8. Właśnie wydrukowałem mapę z Qaida 8.0 rejon delty Orła , w polu 13 stopni znalazło się 8 planetarnych i do tego jeszcze dwie globulki kuliste. Dzięki za zwrócenie uwagi na orła Polaris, szukam właśnie takich rejonów nieba gdzie jest dużo planetarnych i nie trzeba się nabiegać. Jak tylko będzie pogoda to daje priorytet na te planetarne, a później Kasjopea. Dam znać jak się filtry na nich sprawują. Pozdrawiam Jeżeli chodzi o filtr Oxygen III (OIII), to nie na darmo Lumicon poleca go nie tylko do szerokich mgławic dyfuzyjnych, ale przede wszystkim do bardzo słabych mgławic planetarnych. Jestem ciekawy jak się ma silne skontrastowanie i pociemnienie obrazu tego filtra liniowego do teleskopu o ''zaledwie'' 8 calach Czym różnią się jakościowo od siebie filtry Baadera i Lumicona?, pytam ponieważ na Astronocach dwa bliżniacze filtry UHC zostały ocenione różnie, ze znacznym wyróżnieniem Lumicona Jak już piszę w temacie UHC, parę zdań jeszcze o filtrze UltraBlock, obydwa filterki to teoretycznie podobne szkła wąskopasmowe przepuszczające linię widma OIII i Hbeta - tak na marginesie Doktorze, posiadasz te dwa filtry, jakie są Twoim zdaniem miedzy nimi podstawowe różnice? Pamiętacie nie tak dawno w którymś bliźniaczym wątku piałem z zachwytu nad tym jak UB radzi sobie ze słabymi rozległymi mgławicami dyfuzyjnymi, Na planetarne spojrzałem tylko przelotnie z braku odpowiedniej redukcji na większe powiększenia. Kilka dnie temu nadrobiłem te zaległosci i sprawdziłem UB tylko na planetarnych przy powerach 85x, 120, i 200 Najbardziej powalajacy obiekt to M27 przy 85 i 120, UB dobrze sobie radzi z mgławiczkami o większej powierzchni kątowej i delikatnej słabej strukturze, która zostaje lepiej wyodrębniona z przyciemnionego tła, widać więcej szczegółów mgławicy Z M57 sytuacja nieco inna obiekt jest jasny i zwarty, i wszystkie pozytywy w obrazie tej mgławicy wynikały raczej z kontrasu niędzy ciemnym tłem i uwypukleniem obiektu - detal z filterkiem i bez raczej na tym samym poziomie. Przy 200x nadal widoczny, choć już mocno rozmyty kształt obiektu Przy zwartych, słabych mgławicach typu: NGC7662, 6826, 6210, 7009, 6543 nie zauważyłem żadnej poprawy obrazu mgławic, jedyny plus polegał na skontrastowaniu mgławicy z tłem - detal pozostał bez zmian, te małe zwarte kuleczki, bez filtra wygladały nawet bardziej interesująco, obraz był naturalny, choć nie tak kontrastowy Jestem bardzo ciekawy jak te maleńkie zbite mgiełki oraz ich jeszcze słabsze koleżanki, potraktowałby OIII? Ten post był edytowany przez Moralez dnia: 17 August 2007 - 17:24 Jak już piszę w temacie UHC, parę zdań jeszcze o filtrze UltraBlock, obydwa filterki to teoretycznie podobne szkła wąskopasmowe przepuszczające linię widma OIII i Hbeta - tak na marginesie Doktorze, posiadasz te dwa filtry, jakie są Twoim zdaniem miedzy nimi podstawowe różnice? Przy zwartych, słabych mgławicach typu: NGC7662, 6826, 6210, 7009, 6543 nie zauważyłem żadnej poprawy obrazu mgławic, jedyny plus polegał na skontrastowaniu mgławicy z tłem - detal pozostał bez zmian, te małe zwarte kuleczki, bez filtra wygladały nawet bardziej interesująco, obraz był naturalny, choć nie tak kontrastowy Jestem bardzo ciekawy jak te maleńkie zbite mgiełki oraz ich jeszcze słabsze koleżanki, potraktowałby OIII? UHC-S i Ultrablock to nie te same filtry. Ultrablock przepuszcza linie 500nm i wąskie przyległości wokół niej. Łapie Hydrogen Beta i Oxygen III. UHC-S też ma przepuszczalność na 500 nm, ale ta linia w tym wypadku jest wyraźnie szersza, dodatkowo przepuszcza w zakresie czerwieni 650 nm , wykres poniżej. To bardzo uniwersalny filtr nie wycinający zbyt dużo światła. Zresztą to widać, ma to swoje plusy i minusy. NGC7662, 6826, 6210, 7009, 6543 w O-III na pewno będą wyglądać świetnie, testowałem o wiele słabsze zwarte planetarne i było dobrze. Ale tak naprawdę to trzeba zrobić przynajmniej z 10 obserwacji żeby twierdzić z przekonaniem, wszystko przed nami. :D Pozdrawiam Ten post był edytowany przez doktor Robotnik dnia: 18 August 2007 - 07:46 Pasmo przepuszczalności dla filtra Baadera O-III: Widać że pasmo jest bardzo wąskie, upodabnia to ten filtr do Oriona Ultrablocka. Jednak orion ma to pasmo szersze. Tak więc szeregując pod względem przepuszczalności, wygląda to następująco. UHC-S>ultrablock>O-III. UHC-S to typowy light pollution, Ultrablock pracuje już bardziej wąskopasmowo, O-III to już typowy filtr liniowy, tutaj duża apertura mile widziana. Według mnie najlepiej wyważony jest ultrablock, ale to odnosi się do moich średniawych warunków. Miejscami 6m , a miejscami góra 4.5 jak halogen przywali. Pozdrawiam Czyli rozumiem, że filtr Baadera UHC-S wyróżnia się dodatkową przepuszczalnością widma w zakresie 650nm, i tym różni się od UB Napisałem wcześniej że filtr UHC i UltraBlock to bliźniacze rozwiązania, i jeżeli przyjmiemy że UB przepuszcza widmo w zakresie Hbeta i OIII to jego odpowiednikiem, filtrem o podobnych własciwościach bedzie UHC Lumicona niestety nie mogę nigdzie znaleźć wykresu przepuszczalnosci widma dla UB, aby potwierdzić te przypuszczenia ...UHC-S to typowy light pollution, Ultrablock pracuje już bardziej wąskopasmowo, O-III to już typowy filtr liniowy, tutaj duża apertura mile widziana. Według mnie najlepiej wyważony jest ultrablock, ale to odnosi się do moich średniawych warunków... Też się przymierzam do zakupu jakiegoś filtra...początkowo myślałem o UHC-S, ale ostatnio zastanawiam się nad UltraBlockiem "Oriona". Tylko czy ten ostatni nie będzie za ciemny dla refraktorka 80ED ? 80 ED to taki większy szukacz, a po co komuś filtr do szukacza ? Wg mnie to UB jest niezłym filtrem konkurującym z droższymi odpowiednikami, ale do Newtonów co najmniej 10" 80 ED to taki większy szukacz, a po co komuś filtr do szukacza ? Wg mnie to UB jest niezłym filtrem konkurującym z droższymi odpowiednikami, ale do Newtonów co najmniej 10" Widziałeś jak się sprawuje ultrablock w ośmio calowym teleskopie? Bo ja tak i twierdzę że w ósemce sprawuję się dobrze, to znaczy widać dużą różnice z filtrem i bez niego. Co do 80 ED to się nie wypowiadam, nie testowałem. Ale na oko to za mała apertura, tutaj dobrym rozwiązaniem jest UHC-S. Na ulotce ultrablocka pisze ponadto, że nie jest ogólnie polecany do fotografii. ED 80 kojarzy mi się z foceniem dlatego to piszę. Pozdrawiam Mogę skrobnąć słowo o UHC-s. Testnąłem to na podwarszawskim niebie, colowo wybierając M81/82 wiszące idealnie nad Warszawą (były objęte poświatą, ale nie jej najjaśniejszą częścią). Celowo też dobrałem pod test LVW22, aby test był na okularku na tyle długim, aby łuna demolowała tło. Galaktyki jako cel zostały wybrane, ponieważ generalnie nadają w całym widmie. (UHC-s jako filtr anty LP nie powinien ciąć za bardzo żadnych obiektów). Test poszedł po Newtonie 8" F5 i C102VW tysz F5. Co mi wyszło? Ano to, że filtr jest niezłym rozwiązaniem pod słabym (choć jeszcze nie tragicznym) niebem (zasięg gołym okiem w okolicach eMek-celów, wynosił pirazyoko 4M) dla większych apertur. Ładnie wyciągną obie galaktyki, wyciął większość siwizny z tła, niewiele dokopując samym galaktykom. Niestety ten sam filtr nie poradził sobie w refraktorku 4". Poległ na całej linii, znacznie degradując detal galaktyk. Pozdrawiam. Pytanko do posiadaczy: Jak duża jest różnica pomiędzy UHC-s a UB w przypadku obiektów innych niż mgławice ?? Chciałbym, żeby filterek oprócz zastosowań 'mgławicowych' nadawał się także do obserwacji innych obiektów np. galaktyk - wycinanie LP bez znacznego wyciemnienia obiektów świecących widmem ciągłym... Używam synty 8", niebo na poziomie ok. 5M - zerkaniem (sprawdzane jedynie w ciągu ostatnich 2 tygodni, więc cudów nie było)... Czy UB pod takim niebem może służyć także jako filterek anty-LP ?? pozdrawiam Witam Wczoraj byłem na DS.-ach w Orle, testowałem filtry. Synta 8 1. NGC 6772 PLNNB 14m, 75”x55” : bardzo słaba w LVW 17 + UHC-S, w LVW 8 ginie zupełnie, ale razem z UHC-S jest b. słabo widoczna 2. NGC 6778 PLNNB 13.3m, 0.27’: najlepiej w LV 5 bez żadnych filtrów, też ładnie w LVW 17 + UHC-S 3. NGC 6741 PLNNB 12m, 9”x7” :dosyć jasna, najlepiej w LV5 + O-III, ładna 4. NGC 6760 GLOCL 9.1m, 2.4’ : całkiem jasna globulka, jakby ziarnista ale nie do rozbicia, okrągła , LV5 5. NGC 6749 GLOCL 12.4m, 6.3’: eF, praktycznie jej nie widziałem , coś mi mignęło, później w Qaidzie okazało się że jest bardzo słabo skupiona, trudno wyróżnia się z tła. 6. NGC 6790 PLNNB 11.4m, 2” : widać pięknie we wszystkich okularach, najlepiej z użyciem filtra O-III, nawet w LV5 wygląda jak gwiazda, nic dziwnego przy tych rozmiarach. 7. NGC 6775 OPNCL 7.5m, 15’: ładniutka 8. NGC 6756 OPNCL 10.6m, 4’: ledwo ją rozbiłem, a przynajmniej tak mi się zdaję. 9. NGC 6781 PLNNB 11.8m, 111”x109” : całkiem jasna, całkiem duża, najlepiej w LVW 17 + UHC-S, w skoposie słabe tło ultrablock trochę pomaga. 10. NGC 6807 PLNNB 13.8m, 0.25’: coś mi się ta jasność katalogowa nie podoba, za jasna jak na 13.8, ładnie w LVW 17+UHC-S 11. NGC 6804 PLNNB 12.4, 63”x53”: całkiem ładna, najlepsza w LVW 17 + UHC-S 12. NGC 6803 PLNNB 11m, 4”: we wszystkich okularach ładnie, najlepiej z O-III, w LV5+O-III tak jakby widoczna tarczka, ale głowy nie daję. Warunki były dobre, sucho, wiał wiatr. Najbardziej użyteczne filtry to na pierwszym miejscu UHC-S i zaraz za nim O-III. Ultrablock na ostatnim miejscu, ale te małe planetarki to obiekty nie dla niego, więc nie ma się czego dziwić, tu potrzebujemy dużego powiększenia. Ja utrablocka wkręcam do skoposa 30 mm co daje 40X, a to za mały power. Bardzo użyteczny okular to LV5, a razem z O-III daje świetną parę na zwarte mgławice planetarne. Dla bardziej rozmytych to już tylko LVW 8, dla jeszcze bardziej rozciągłych i słabych to tylko LVW 17 +UHC-S, bo O-III w tym wypadku zabiera za dużo światła. Największe wrażenie jak zwykle robi O-III który gasi okoliczne gwiazdy i zastawia mgł. Planetarną. Pozdrawiam Ten post był edytowany przez doktor Robotnik dnia: 20 August 2007 - 07:33 He he :) wlasnie zakupilem UHC-S i sie nie moge juz doczekac bo mieszkam pod takim niebem ze chyba najgorsze w europie, jestem ciekaw co pokaze filterek :rolleyes: doktor Robotnik: powiedz, czy UHC-S poprawia obraz przy malych planetarnych czy w przypadku tych maluchow to stosowac O-III albo nic? Że się podepnę... Na czym polega różnica pomiędzy filtrem UHC i UHC-S? Że się podepnę... Na czym polega różnica pomiędzy filtrem UHC i UHC-S? Zerknij pod ten adres, krzywe przepuszczalności mówią wszystko. http://www.astrosurf...ters/curves.htm |
WÄ
tki
|