,
grzałka do teleskoputhe felendzers
Mam ZRT 457 i mam zamiar zabrać się za upgreade tej lunety. Zastanawiam się jaka byłaby różnica gdybym zamiast polecanego okularu 4mm (pow. 114x), użył 9mm z Barlowem 2x ? Spoglądanie przez okular 4mm nie należy do najwygodniejszych, chyba że ktoś lubi mieć oko przyklejone do soczewki :lol: Nie wiem czy Barlow wogóle coś zmieni - nigdy nie miałem z nim styczności. Przy okazji chciałbym się zapytać, przede wszystkim forumowiczów z wadami wzroku - czy astygmatyzm oka ma wpływ na ostrość widzenia przez lunetę?
W twoim przypadku jeśli astygmatyzm masz większy niż 1 dioptria to powinieneś używać okularów korekcyjnych do patrzenia przez lunetę, w takim wypadku wymagasz okularów z odsuniętą na około 16-20mm źrenicą z gumową muszelką oczną aby nie porysować sobie własnych szkieł korekcyjnych 8) Astygmatyzm w oku to paskudna sprawa. Okulary(binokle) są potrzebne i to zdecydowanie dobrze korygujące. A komfort widzenia przez okulary teleskopowe oceniam na powyżej 20mm, od 16-20 określiłbym mianem możliwości :lol: szczególnie jak guma od muszli ocznych badzia szkła w binolach fe!!! :D No to teraz wiem dlaczego nigdy do końca nie mogłem wyregulować ostrości... :Cry: kolejny minus noszenia okularów. Może spróbuję wykonać jakąś przystawkę do okularu korygującą astygmatyzm lecz niestety chyba do każdego oka inną (mam 225st. na prawe i 175st na lewe oko). Coś wymyślę. Skoro źrenica okularu powinna być odległa na 20mm rozumiem że automatycznie powinienem odrzucić 4mm okular do mojej ZRT i zastosować coś z dłuższą ogniskową i barlowa? Albo uzbierać na coś droższego... Niestety w przypadku astygmatyzmu szkło korekcyjne musi się obracać z okiem bo astygmatyzm jest wadą nie obrotową i ma zdefiniowaną oś poprzeczną czyli pozostają okulary na nosie bo szkło okularowe na okularze pozostanie w pewnym kącie i jak obrócisz głowę to dostaniesz jeszcze silniejszy astygmatyzm niż bez tej soczewki :? Nigdy nie myślałeś o korygujących szkłach kontaktowych, to rozwiązało by Ci masę problemów w obserwacyjnej astronomii 8) Okularki z dużą odległością źrenicy wyjściowej mają i inne cenne zalety, szczególnie zimą, co sam wielokrotnie zaobserwowałem że parują od oka o wiele, wiele wolniej niż te do których oko trzeba wręcz przyklejać, drugi ważny czynnik to komfort w utrzymaniu czystości soczewek LER'ów gdyż nie brudzimy ich sobie wciąż własnymi rzęsami jak w przypadku innych krótkoogniskowców z za małym odstępem źrenicy wyjściowej :lol: Faktycznie, nie pomyślałem tym że szkło korekcyjne musi się obracać razem z okiem. Niestety kupno soczewek odpada - ok 200 zł miesięcznie z moją wadą. :Cry: Więc pozostaje mi albo skonstruowanie czegoś, tak aby można obracać soczewką, albo stosowanie okularów z odległą źrenicą. Tutaj prosiłbym o poradę :?: - jak te wszystkie elementy połączyć aby "wycisnąć" z mojej lunety max. powiększenie, jednocześnie nie tracąc na to majątku (chociaż dobre okulary zawsze przydadzą się na pszyszłość). Jak bardzo soczewka barlowa wpływa na jakość obrazu? Dziękuję i pozdrawiam :!: Jeśli okularki z odsuniętą źrenicą i w miarę tanie a dobre to pozostają na placu boju jedynie okularki serii ED lub podobne 8) Okulary bez odsuniętej źrenicy w twoim przypadku okaz w okularach korekcyjnych z astygmatyzmem tracą sens :? A krótkowzroczność?? Czy też trzeba mieć koniecznie okulary?? Aha, mam jeszcze jedno pytanie: czy Plossle Soligora mają odginaną tą gumę (wiecie o co chodzi)?? A czy te z nowosybirska mają?? Bo trochę trudno jest lukać w binolach jak jeszcze taka guma steczy.... Przy wadach sferycznych binole nie są potrzebne 8) |
WÄ
tki
|