, Okulary ze zmienną ogniskową Czy to dobry zakup? ďťż

Okulary ze zmienną ogniskową Czy to dobry zakup?

the felendzers
Własnie przeglądałem ofertę z okularami i w oko wpadł mi ten oto Vixen LV 8-24 mm ze zmienną ogniskową w cenie 599

http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...355b6a263711d3a

W syncie 200/1200 można by uzyskać na nim powiększenia od 50 do 150 razy. Pole widzenia dla ogniskowej 24mm wynosi według producenta 60 stopni, więc wydaje się że to świetny sprzęt.

Ale czy jest tak naprawdę różowo, czy taki okular ma jakieś wady w porównaniu do normalnego okularu o stałej ogniskowej?

Pytam bo może bym go kupił , chyba lepiej mieć jeden okular niż trzy, oszczędność jest oczywista.
No właśnie, ale czy jest to takie oczywiste?

Pozdrawiam.



Z tego co widziałem sporo osób go ma nawet, ja tam wole stało ogniskowe nie wiem czemu :szczerbaty: A z tym polem 60 stopni to chyba jest inaczej, że przy ogniskowej 24mm jest małe jak na taki zoom ale im mniejsza tym stosunkowo lepsze, :P

Popytaj bo sporo osób go ma :-)
Ten post był edytowany przez zysix dnia: 17 May 2006 - 08:08
Przyłączam się do pytania! Taki Lantan zoom byłby również dla mnie (Newton 170/1210) idealnym planetarnym rozwiązaniem, nawet cenowo jeszcze do łyknięcia, gdyby nie ten zakres 8mm-24mm <_< musiałbym stosować do planet taki okular tylko wraz z barlowem 2x, ale czy to nie popsuło by / zaciemniło zbyt mocno obrazu ? (w końcu wiadomo - każde szkiełko na drodze światła coś zabiera i coś "dodaje od siebie" :D ), nie mówiąc o dodatkowym koszcie dobrego barlowa ...

Wcześniej był już jakiś topic o zoomach, po którym zaczełem szukać takich okularów w ofertach firm, zastanawia mnie tylko fakt, czemu nigdzie nie mogłem (w polskich firmach) znaleźć żadnego okularu z zoomem w przedziale powiedzmy 3-6mm ?? takiego LV w takiej cenie jak ten o którym wspominasz, łyknąłbym od razu :rolleyes:

Sluchajta. Obserwowalem tym okularem w 3 roznych sprzetach (Jasne newtony F4 - F5 srednice 6", 8" i 11" -jedenastka na dobsie), I moge powiedziec tak:

1.) Okular jest calkiem dobry do DSow w jasnych newtonach ale... no wlasnie, LV9 dawal lepszy obraz niz ten zoom ustawiony na 8mm. LV25 cholera tyz. (dopisek - to nie byla jakas oszalamiajaca roznica, ale wprawne oko ja wychwyci).

2.) Planety przyzwoite i jest to bardzo konfortowe szklo przy planetkach, nie musisz wachlowac okularami. Ma to znaczenie gdy obserwujesz np. z dobsona bez napedow. Dlaczego? Bo szukasz dziada na dlugiej ogniskowej, a potem po prostu podkrecasz power. Gdy szukasz dlugim okularem o duzym polu, a potem ladujesz krotkasa to wyglada to tak: Znalazlem planetke, fajno -> Wyciagam okular, zakladam okular przeostrzam... :zadek: , planetek zwial, nie moge go znalezc w mikrym polu orthosa. -> Wyciagam krotkasa, wsadzam dlugasa, ponownie odnajduje planetke (ale przezornie nie zmienialem przeostrzenia na wyciagu). szukanie troche po omacku ale do wykonania -> zmieniam szkla, odrazu mam ostro, planetek na krawedzi pola, bo przy zamianie okularow cos potracilem ale juz jakos to poszlo.

3) Spotkalem sie z dzwoniacym tym okularkiem :blink:

Pozdrawiam.
Ten post był edytowany przez Hans dnia: 17 May 2006 - 08:41


Mam ten okular i czesto go uzywam, szczegolnie do planet. Jego wady to male pole przy dlugich ogniskowych (chyba ponizej 40*) oraz brak parfokalnosci - czyli po zmianie ogniskowej trzeba ponownie ustawic ostrosc.
Generalnie go polecam, jednak jesli ktos jest perfekcjonista to powinien wybrac zestaw okularow staloogniskowych jako zakup docelowy.


brak parfokalnosci - czyli po zmianie ogniskowej trzeba ponownie ustawic ostrosc.

Właśnie. Posiadałem przed dwoma laty zooma 7-21 mm Skywatcher, który był gratisem do Synty 114/900
i ten o dziwo był praktycznie w 100% parfokalny. Jedynie po dojściu do 7 mm trzeba było dosłownie
lekko ruszyć gałką wyciągu, ale po bardzo dokładnym wpatrzeniu się w małe detale, np. malutkie kratery
na Księżycu. Chyba nadal ten zoom jest ok. 2x tańszy od Vixena. A ten mój z tego co pamiętam,
bo porównywałem oba, dawał praktycznie identyczne obrazy. Może miałem farta i trafiłem na naprawdę
bardzo dobrą chińszczyznę... :rolleyes:
Żałuję trochę <_< , że go sprzedałem, zbierając kasę na kolejne inwestycje, bo warto go było sobie zostawić...


Generalnie go polecam, jednak jesli ktos jest perfekcjonista to powinien wybrac zestaw okularow staloogniskowych jako zakup docelowy.

Zgadzam się z tym w 100 %. LV zoom to fajny okularek, ale jeżeli chcemy mieć bezkompromisową jakość obrazów to trzeba zainwestować w dobre okulary stłoogniskowe.
Ten post był edytowany przez Molo dnia: 17 May 2006 - 14:44
Po pierwsze, zoom Vixena z zakresie 24-16mm ma pole jak na moje oko w granicach 45*, w zakresie 16-8mm rośnie ono płynnie do ok. 55-60*. Okular świetnie spisuje się na planetach w połączeniu z barlowem 2x, można sobie dokładnie dobrać powiększenie do aktualnie panujących warunków. Zoomowanie jest naprawdę ekstra, na Księżycu robi to niesamowite wrażenie. Zaoszczędza się również czas przeznaczany normalnie na wachlowanie okularami. Czasami jak się zagalopuję to zaczynam kręcić w wyciągu Plosslem 32mm :szczerbaty: Jeżeli chodzi o dzwonienie, to ten typ tak ma, to pierwsza soczewka od strony wyciągu musi mieś luz aby mogła się swobodnie poruszać.

Pozdrawiam
Michał

Dziś po południu dostałem od kuriera przesyłkę z DO m.in. z Vixenem 8-24mm. Aktualnie nie mogę o nim powiedzieć zbyt wiele, bo nie mam gdzie go włożyć - teleskop cały czas jest w drodze (aktualnie w magazynie celnym) :D , ale za kilka dni, gdy będę miał także zamówiony reflektor, przetestuję dokładnie Vixena w obserwacjach.

Używam tego zooma z barlowem ... NPZ rosyjskim x2 - podobno to dobry barlow. Nie zauważam na planetkach (szumnie powiedziane - końcówka Jowisza) jakiegoś pogorszenia obrazu (z ed80). Przy 24 mm "studnia", ale przy krótszych ogniskowych jest zdecydowanie większe pole. Jak się nię nim lekko wstrząśnie to coś tam w środku klekocze, podobno ten typ tak ma.
pozdr

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • toner.keep.pl