, Zrobię na zamówienie sterowniki grzałek do teleskopów ďťż

Zrobię na zamówienie sterowniki grzałek do teleskopów

the felendzers
Witam

Jestem elektronikiem/informatykiem/programistą i chciałbym zapytać:
- ile warta jest grzałka do teleskopu ze sterownikiem (mikroprocesorowym albo na zwykłym NE555)
- czy wszyscy tutejsi bywalcy wytwarzają takie grzałki samodzielnie, czy też są jacyś którzy chętnie kupili by taką grzałkę

Zastanawiam się nad produkcją seryjną i sprzedażą w myślę, że uczciwej cenie równej 200% kosztu materiałów (czyli z tego co się orientuję - 40-60zł). Czy znaleźli by się chętni?
Były by to zwykłe grzałki domowej produkcji z taśmą klejącą itp. (nie produkcja przemysłowa).

Wypasiona wersja sterownika miała by wyświetlacz, możliwość podłączenia kilku grzałek i regulację/prezentację mocy w watach poszczególnych grzałek na LCD.

Pytanie jest czysto teoretyczne, nie jest ogłoszeniem i dlatego pytam tutaj, a nie w dziale "Sprzedam".
Ten post był edytowany przez kaamil1984 dnia: 01 September 2009 - 00:27


Na pewno dobry pomysł Ja w niedługim czasie bedę potrzebował co najmniej kilku :)

Przy okazji wypasionych kontrolerów - można by zrobić jeszcze licznik energii pobranej z akumulatora.

Czy ktoś z was ma jakiś pomysł, jak można ulepszyć sterownik grzałki?

LCD pomiar mocy, energii już mamy, kilka wyjść, może ktoś ma jeszcze jakieś fantazje? Czujnik wilgotności, termometr? Czy wystarczy pomiar "organoleptyczny"? :)
Ten post był edytowany przez kaamil1984 dnia: 31 August 2009 - 20:48
W sumie to dobry pomysł.




Witam

Jestem elektronikiem/informatykiem/programistą i chciałbym zapytać:
- ile warta jest grzałka do teleskopu ze sterownikiem (mikroprocesorowym albo na zwykłym NE555)
- czy wszyscy tutejsi bywalcy wytwarzają takie grzałki samodzielnie, czy też są jacyś którzy chętnie kupili by taką grzałkę

Zastanawiam się nad produkcją seryjną i sprzedażą w myślę, że uczciwej cenie równej 200% kosztu materiałów (czyli z tego co się orientuję - 40-60zł). Czy znaleźli by się chętni?
Były by to zwykłe grzałki domowej produkcji z taśmą klejącą itp. (nie produkcja przemysłowa).

Wypasiona wersja sterownika miała by wyświetlacz, możliwość podłączenia kilku grzałek i regulację/prezentację mocy w watach poszczególnych grzałek na LCD.

Pytanie jest czysto teoretyczne, nie jest ogłoszeniem i dlatego pytam tutaj, a nie w dziale "Sprzedam".
Myślałem o takim typie "ogrzewania" teleskopu, który czuwałby nad punktem rosy (to tak mądrze mówiąc) a realnie nad tym żeby teleskop był jak najszybciej wychłodzony (wiatrak) ale aby nie dochodziło do roszenia na optyce - grzałka (zwłaszcza LG).
1 czujnik temp. jest na LG (gdzieś od spodu) drugi jest w okolicy LG i jakiś komparator bada różnicę temperatury (czujnikiem temp. może być precyzyjny przetwornik temperatura-napięcie) jeśli różnica napięc przektroczy zadany próg włącza się wentylator, gdy tem. powietrza nadal spada i grozi zaroszenie, włącza się delikatnie grzałka.
Na obserwacjach wyjazdowych, gdzieś w polu lepiej oglądać niebo troszkę "nagrzanym" teleskopem niż zwijac sprzęt i wracać do domu.
W tym moim pomyśle nie ma czegoś takiego jak regulacja grzałki. Układ (w tej chwili nieistotne czy mP czy na elementach dyskretnych)
sam by wszystko dopasowywał i miałby zapas mocy nawet do 100% grzania grzałki.
Twój pomysł z LCD i podawaniem temp. jest bardzo fajny, pobór energii może też dobry (gdy jadę w pole i mam "ogrzewanie" teleskopu muszę mieć odpowiedni Akku (napewno nie 7,2) bo wystarczy na godzinę oglądania...
To tyle dodatkowych "pomysłów". Jeśli wart rozwinięcia i zastosowania to bardzo się cieszę.
Cena którą proponujesz jest bardzo przystepna i odpowiednia na polskie warunki. Myslę że miałbyś Klientów

Oczywiście wersja z kilkoma termometrami była by odpowiednio droższa...

Faktycznie, kontroler "inteligentny" był by jeszcze ciekawszy, tylko tam trzeba do wyznaczenia punktu rosy znać temperaturę i wilgotność. Czujnik wilgotności (ze zintegrowanym termometrem) kosztuje na alledrogo 65zł, więc cały układ kosztował by 200zł (100zł + 100zł wykonanie).

Trzeba więc opracować kilka wersji
- zwykły regulator z potencjometrem dla osób które chcą wydać jak najmniej i mieć jakikolwiek podgrzewacz
- na mikrokontrolerze z małym LCD i wyświetlaniem i regulacją mocy
- inteligentny kontroler z termometrami, czujnikiem wilgotności (potrzebny do wyznaczenia punktu rosy) i kontrolą wentylatora

Za 2 tygodnie będę przyjmował zapisy na te najprostsze kontrolery :)


Oczywiście wersja z kilkoma termometrami była by odpowiednio droższa...

Faktycznie, kontroler "inteligentny" był by jeszcze ciekawszy, tylko tam trzeba do wyznaczenia punktu rosy znać temperaturę i wilgotność. Czujnik wilgotności (ze zintegrowanym termometrem) kosztuje na alledrogo 65zł, więc cały układ kosztował by 200zł (100zł + 100zł wykonanie).

Trzeba więc opracować kilka wersji
- zwykły regulator z potencjometrem dla osób które chcą wydać jak najmniej i mieć jakikolwiek podgrzewacz
- na mikrokontrolerze z małym LCD i wyświetlaniem i regulacją mocy
- inteligentny kontroler z termometrami, czujnikiem wilgotności (potrzebny do wyznaczenia punktu rosy) i kontrolą wentylatora

Za 2 tygodnie będę przyjmował zapisy na te najprostsze kontrolery :)


Jakie dane będziesz potrzebował ?

Z uwagi na lenistwo dopisałbym się do tematu.
Jednak dla mnie kontroler powinien mieć najmniej 3 kanały
Każdy kanał musiałby obsłużyć 1 grzałkę i 1 termistor lub termometr z serii DS
W wykonaniu analogowym i cyfrowym sterowanie tylko fazowe
Obowiązkowy wskaźnik stanu akumulatora np. 3 diody LED.
Wydajność kanału do 2A
I to chyba tyle.

Czyli najlepiej zaoferuj płytkę kontrolera 1 kanałowego analogowego
i płytkę kontrolera stanu akumulatora.
A w wydaniu cyfrowym to 1 atmega z obsługą przynajmniej 3 kanałów
i stanem aku na 1 płytce , sądzę że atmega da radę bo ma już wbudowany komparator ananlogowy
a obsługa DS1820 jest bardzo prosta w Bascomie + LCD z opcją wyłączanego podświetlenia

Piszę o trzech kanałach bo:
Newton 1. LG, 2 LW, okular
Refraktor 1. Obiektyw, 2. Kątówka, 3. Okular
Mak , SCT 1. Płyta korekcyjna, 2. Kątówka, 3. Okular

W tym przypadku szukacz jest najbardziej poszkodowany, no chyba że będzie grzany zamiast kątówki lub okularu

No i tak to zmajstruj żeby elektronika nie pobierała za dużo prądu :szczerbaty:

Piszę w ASM albo C :szczerbaty:
A LCD by był przyciemniany jakimś potencjometrem (żeby po oczach nie świecił i żeby było energooszczędnie).

A jak z zasilaniem? Każdy ma jakiś akumulator, czy można by było dorzucić zasilacz na ogniwach Li-Ion na np. 14.4V, czy może lepiej 10.8 żeby można było zasilić inne urządzenie?
Ten post był edytowany przez kaamil1984 dnia: 01 September 2009 - 20:37

Oczywiście wersja z kilkoma termometrami była by odpowiednio droższa...

Faktycznie, kontroler "inteligentny" był by jeszcze ciekawszy, tylko tam trzeba do wyznaczenia punktu rosy znać temperaturę i wilgotność. Czujnik wilgotności (ze zintegrowanym termometrem) kosztuje na alledrogo 65zł, więc cały układ kosztował by 200zł (100zł + 100zł wykonanie).
(...)
Nie chodzi o punkt rosy tak naprawdę.
Po prostu ustawiam różnicę temperatur pomiedzy lustrem i otoczeniem np. na 1 st. Celsjusza;
jesli różnica jest mniejsza włacza się ogrzewanie lustra,
jesli jest wieksza włącza się chłodzenie lustra aż do ustalonego pktu
Mozna oczywiście samemu włacznikiem włączać i wyłączać (najprostsza sprawa), ale zaproponowałeś taki bajer, że mój ideał trzymania temperatury teleskopu odżył.
P.S. oczywiście w/w różnica temeratury 1 st. Celsjusza jest umowna, jeśli sprzętowo da radę zejść na 0,1 st. to super - bardziej chodzi o idee działania urządzenie niż prawdziwe wielkości.


A jak z zasilaniem? Każdy ma jakiś akumulator, czy można by było dorzucić zasilacz na ogniwach Li-Ion na np. 14.4V, czy może lepiej 10.8 żeby można było zasilić inne urządzenie?


Akumulator Li-Ion, chyba trochę niekonomiczne.
Akku żelowe minimum 12Ah, może jakiś układ ładowania sieciowego z zabezpieczeniem przed przeładowaniem
I ewentualnie obniżenie napięcia na 3,5,6,9 V do jakiegoś radyjka albo czegoś zasilanego z USB , opcja 5V
Ten zasilacz to najlepiej impulsowy - większa sprawność

A co do tego trzymania temperatury przez teleskop, to może być ciężka sprawa.

Da się uzyskać dużą rozdzielczość pomiaru temperatury za pomocą czujnika platynowego i dobrego przetwornika analogowo-cyfrowego (małe czujniki PT100 nieco poniżej zera mają dokładność ok +/- 0,3-0,5 st.C), myślę że z elektronicznego punktu widzenia dało by się zejść z rozdzielczością 0,1C (pomiar może i był by niedokładny, ale pomiar samego spadku temperatury będzie ok).

Największy problem to izolacja całego teleskopu - przecież jak powieje wiatr to temperatura tubusa dość szybko spadnie nawet o 1 czy 2 stopnie i nawet dobrze zestrojony regulator PID* z porządnymi czujnikami nie utrzyma temperatury na zadanym poziomie, co najwyżej trochę złagodzi różnicę.

* PID - dla nie wtajemniczonych w elektronikę - http://pl.wikipedia....i/Regulator_PID
Ten post był edytowany przez kaamil1984 dnia: 02 September 2009 - 18:30
Zabieram się za pierwszy prototyp, jak skończę to wrzucę fotki.
Ten post był edytowany przez kaamil1984 dnia: 02 September 2009 - 18:26
Witam

Przyjmę zamówienia na 10 mikroprocesorowych sterowników grzałek.

Przygotowałem już jeden projekt który mogę wykonać w kilku wersjach:
- 1 kanał, bez LCD, regulacja potencjometrem - 40zł
- 2 kanały, bez LCD, regulacja potencjometrem - 45zł
- 3 kanały, bez LCD, regulacja potencjometrem - 50zł
- 4 kanały, bez LCD, regulacja potencjometrem - 55zł

Jakość wykonania jest typowa dla amatorskiej, domowej produkcji - płytka uniwersalna i tandetna obudowa uniwersalna. Można włożyć to w lepszą obudowę, która jest oczywiście droższa.

pozdrawiam
Kamil

A masz może fotki jak to wygląda??

Tu jest idealny układ z wyświetlaczem LCD (typ.R) do sterowania zasilaniem grzałek z ustawionym punktem rosy.
Układ ma dwa termometry. Jeden odczytuje (co 1sek) temperaturę otoczenia , drugi zakładamy na np. teleskop. Ustawiamy histerezę na np. 2* Celcjusza i układ pilnuje aby nasz sprzęt był cały czas cieplejszy o 2* od otoczenia . Obciążalność styków przekaźnika do 10A więc wystarczy na kilka grzałek. Zasilanie grzałek można podzielić na kanały i każdy dodatkowo regulować za pomocą potencjometru (np.układ kaamila1984, w tym przypadku histerezę trzeba by ustawić na 3-4*C) Dokładając do tego wskaźnik rozładowania akumulatora mamy pięknego Kendricka tyle że za ułamek jego ceny.
Pomyśl Kamilu o czymś takim. Pewnie lepiej to obmyślisz , bo ja się słabo na tym znam. Ja byłbym bardzo zainteresowany takim wypasionym sterownikiem.

Mam przy okazji jedno pytanie do człeka obeznanego w temacie.
Czy istnieje możliwość upgrade kamerki CCD fabrycznie nie wyposażonej w termometr tak żeby MaximDL czy inne programy widziały temperaturę kamery.
Może przez ASCOM lub jakoś tak. Dla mnie to czarna magia.
Ten post był edytowany przez jacapa dnia: 14 October 2009 - 15:20

A masz może fotki jak to wygląda??


Nie mam, prototyp mam zrobiony na większej płytce. Mogę pokazać jak moje układy wyglądają jakościowo (na dole załącznik - taki uniwersalny układ mikroprocesorowy, już trochę wysłużony). Nie wygląda to jak fabryczne, ale na zrobione przez kucharza też nie :)


Dokładając do tego wskaźnik rozładowania akumulatora mamy pięknego Kendricka tyle że za ułamek jego ceny.
Pomyśl Kamilu o czymś takim. Pewnie lepiej to obmyślisz , bo ja się słabo na tym znam. Ja byłbym bardzo zainteresowany takim wypasionym sterownikiem.


Takie było założenie, tylko że zapał mi przygasa. Nie chce mi się siedzieć nad czymś kilkanaście albo kilkadziesiąt godzin, zrobić kilka egzemplarzy i zarobić na tym 100zł, a potem jeszcze zapłacić od tego 40zł to podatku... Ale jak będę się nudził to zrobię :)


Mam przy okazji jedno pytanie do człeka obeznanego w temacie.
Czy istnieje możliwość upgrade kamerki CCD fabrycznie nie wyposażonej w termometr tak żeby MaximDL czy inne programy widziały temperaturę kamery.


Nie miałem do czynienia z takimi kamerkami i tym oprogramowaniem :( Załączone miniaturki
    l l

Jako wskaźnik stanu akumulatora można użyć to w całości lub wybebeszyć części i wstawić do obudowy.

gwarantujesz prace takiego czegoś przy -15stC ? :) Procesory są PI i PU ale reszta?

ps. ja dobrze widze? ty chcesz zrobić sterownik grzałki na dwóch procesorach????? w tym jednym 4 portowym?

nie lepiej łączyć sie z grzałką laptopem i7 przez telefon satelitarny?

Moja sugestia to - zainwestuj w zmniejszenie rozmiarów. Płytka uniwersalna takiej wielkości jest trochę nieporęczna do umieszczenia na tubie - nie mówiąc jeszcze o obudowie.
Przejdź na SMT, używaj mikroswitchy do regulacji zamiast potencjometrów, regulacja mocy pwmowa, tranzystory kluczujące jakieś nowszej generacji nadające się do sterowania poziomami TTL (coś z serri IRLL np IRLL014NPBF), dioda ze sterowaną pwmem jasnością pokazuje poziom mocy, po paru sekundach wszystko gaśnie, stabilizator wystarczy też jakiś w obudowie SOT223 - to tylko do procka. W technologii 607 będziesz w stanie 3-kanałowy autonomiczny sterownik pomieścić na płytce 3x4cm, jednostronnej bez ani jednej łączówki. Zaleta dodatkowa - nie ma prawie wiercenia.
Koszt teraz około 20-25 PLN na gotowo w obudowie z naklejką z opisami + poświęcony czas + inwestycja w nauczenie się robienia płytek na żelazko.
Coś takiego mniej więcej zrobiłem w paru sztukach.

PS1. Na Twojej płytce nie ma podstawowej rzeczy, a mianowicie ani kondensatorów odsprzęgających ani dławików. Gwarantuję, że przy próbie obciążenia procek sterujący impulsowym układem mocy zaraz zwariuje od pików na zasilaniu.
PS2. Zwróć uwagę na to, aby całkowicie otwierała się bramka tranzystora kluczującego. Bramka na wpół otwarta daje dużą rezystancję i w efekcie sporo powera jest marnowane na grzanie samego tranzystora zamiast grzałki.
PS3. Od góry zawsze wszystko ładnie wygląda, żeby się chwalić, trzeba pokazać luty.

pozdr
th

jacapa:
- eee tam, po co wybebeszać, jak można zrobić... chciałem Wam zaoferować coś zintegrowanego a nie składaka...

McArti:
- to nie jest sterownik grzałki tylko moja uniwersalna płytka. Jak zaznaczyłem - ma tylko przybliżyć jakość wykonania urządzenia
- procesory działają od -40 stopni, większość tranzystorów też

galaxy gazer:
- nie bawię się w trawienie, bo nie mam do tego warunków, poza tym płytka bez soldermaski to wg. mnie gorsza amatorszczyzna niż lutowanie na uniwersalnej... tyle że koszty mniejsze
- cały układ zasilania jest po drugiej stronie płytki, wszystko jest zasilane sinusoidą albo "byle czym"
- na wyjściu będzie darlington albo jakiś mosfet
- o moje lutowanie się nie martw, jak miałem 12 lat to lutowałem SMD transformatorówką :szczerbaty:
- dioda jako wskaźnik mocy to zły pomysł - jest zbyt nieliniowa, poza tym "jasno/ciemno" to bardzo zły sposób obrazowania jakiejkolwiek wartości (adaptacja oka, otoczenie itd)


- to nie jest sterownik grzałki tylko moja uniwersalna płytka.

no całe szczęście. bo tak wcześniej zabrzmiało jakby to miało być to :szczerbaty:


jacapa:
- eee tam, po co wybebeszać, jak można zrobić... chciałem Wam zaoferować coś zintegrowanego a nie składaka...


No takie podejście jest ok. ja tylko zaproponowałem proste rozwiązanie na skróty po tym jak napisałeś to :


Takie było założenie, tylko że zapał mi przygasa. Nie chce mi się siedzieć nad czymś kilkanaście albo kilkadziesiąt godzin, zrobić kilka egzemplarzy i zarobić na tym 100zł, a potem jeszcze zapłacić od tego 40zł to podatku...

Ja już jakiś czas myślę nad takim ala Kendrickiem , ale moja wiedza pozwala tylko na użycie gotowych modułów. Cały czas szukam najodpowiedniejszych podzespołów , ale brak wiedzy trochę mi przeszkadza.
Wątek się rozwija , ale konkretów jakoś nie widać . Chętnie bym zlecił wykonanie takiego ustrojstwa fachowcowi , ale coś czuję że prędzej i pewniej będzie jak zrealizuję swój pierwszy pomysł i sam sobie zrobię z modułów.

Kamil

A może podjąłbyś się zrobienia tzw pikacza do aparatu (w moim przypadku Sony A700). Pikacz to taki pilot zdalnego sterowania do lustrzanek z ustalanym czasem otwarcia migawek i ustalaną liczbą zdjęć.
Opis czegoś takiego jest np tu http://www.astronoce...enzje.php?id=50

Pozdrawiam
tutifruti


Kamil

A może podjąłbyś się zrobienia tzw pikacza do aparatu (w moim przypadku Sony A700). Pikacz to taki pilot zdalnego sterowania do lustrzanek z ustalanym czasem otwarcia migawek i ustalaną liczbą zdjęć.
Opis czegoś takiego jest np tu http://www.astronoce...enzje.php?id=50


Marny opis, ale z tego co zrozumiałem, to urządzenie ma udawać spust "zwierając 2 przewody". Tak?


Marny opis, ale z tego co zrozumiałem, to urządzenie ma udawać spust "zwierając 2 przewody". Tak?


Nie znam się za bardzo na szczegółach technicznych ale wydaje mi się że w tym urządzeniu chodzi właśnie o zwieranie przewodów na określony czas w określonych sekwencjach np. 10 x 300s a potem 5 x 500 s i 2 x 800 s. Chodzi o to aby dało się to wszystko zaprogramować. Odnośnie szczegółów "pikacza" to może się wypowiedzą Ci którzy się bardziej w tym zakresie orientują.

pozdr
tutifruti
Ten post był edytowany przez tutifruti dnia: 29 October 2009 - 00:31
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • toner.keep.pl