,
Antares Speers - Waler WAthe felendzers
Pozwoliłem sobie założyć nowy temat poświęcony ww. Antaresom. Otóż nie jest tak, że ich nie widziłałem. Wszystkie możliwe ogniskowe przetestowałem w 2002 roku w Niemczech z kolegą astromaniakiem. To miał być test Antares - Nagler, ponieważ Antares wypuścił te okulary jako dwukrotnie tańszą alternatywę dla Naglerów. Kolega astromaniak ma 4" APO i 14" reflektor 1:4,5. Poza tym ma wszystkie Naglery. Niestety w naszych testach Antares poniósł sromotną klęskę i na rynku amerykańskim też. Wówczas kupiłem 10 mm Antaresa za 230 E bo nie stać mnie było na Naglera. Przypuszczam, że Antares wymiata półki i kończy z tymi okularami. Zapewniam też, że ówczesny Antares nie jest taki sam optycznie jak te pierwsze. Kiedy zrobiłem lornetę zakupiłem w ASTROKRAKU za ok 580 (dokładnie nie pamiętam) drugą dziesiątkę. Wyglądają jednakowo, różnią się tylko napisem ale optycznie jest o klasę gorszy od tego, który kupiłem w Niemczech. Nie mam pretensji do Astrokraka o to ponieważ 580 PLN różni się od 230 E. Ten gorszy przeznaczyłem do lewego tubusu ponieważ moje oko przewodnie jest prawe i zbytnio mi to nie przeszkadza w obserwacjach, ogniskowe się zgadzają. Zamieszczę fotki obu tych okularów za tydzień ponieważ mam je teraz w górach gdzie się bawię w oglądanie nieba. Dalej twierdzę, że Viveny są lepsze od Antaresów, nawet tych pierwszych. Mają co prawda mniejszy kąt widzenia ale w tym kącie co mają dają lepszy obraz.
pozdrawiam |
WÄ
tki
|