,
Filtr typu Light-Pollution SkyGlow 1,25the felendzers
Witam
Mam pytanie czy ktoś uzywał takiego filtru i co o nim sądzi. I przedewszstkim czy jest sens zakupu takiego filtru dla Warszawy czy jakoś obrazu poleprzy sie jedynie niewiele. pozdrawiam p.s. Z filtrami nigdy nie miałem nic do czynienia pozdrawiam Moim zdaniem filtrów szerokopasmowych do visuala nie oplaca się kupować wogóle bez względu na posiadaną aperturę, ale niech się wypowie ktoś kto ma. Zdecydowanie sie opłaca kupować szerokopasmowe jeśli prowadzi się obserwacje z maista bo z miejskiego robią wiejskie niebo i tak też uwidaczniają mgławice emisyjne jakbyśmy je oglądali pod czarnym niebem daleko poza miastem. Wąskopasmowe natomiast polecane są do obserwacji z poza miasta i zdecydowanie większymi teleskopami aby efekt uwypuklenia kontrastu pomiędzy tłem a obiektem był dobrze widoczny :salu: Janusz czyli tak kupic czy nie kupic mieszkam w centrum Warszawy niestety przy oswietlonej ulicy na nieszczeście niedawno wymienili mi latarnie na nowe i wszstkie sie pala :) p.s. Chcialbym zarówno obserwowac galaktyki jak i plenety. pozdrawiam Ani do wiekszosci zwykłych galaktyk ani do planet te filtry się nie nadają tylko do mgławic emisyjnych :salu: jako byly uzytkownik tego filtra moge go smialo polecic , tylko pamietaj ze nadaje sie jedynie do mglawic , w obrazach galaktyk nic nie poprawi , tym bardziej przy planetach obserwowalem z malego miasta ( 50.000 mieszk. ) mysle ze w wawie da jeszcze lepsze rezultaty w porownaniu z beznadziejnym miejskim niebem pozdrawiam Marcin Ani do wiekszosci zwykłych galaktyk ani do planet te filtry się nie nadają tylko do mgławic emisyjnych :salu: Dokładnie. Teoretycznie takie filtry powinny zwiększać kontrast dla wszystkich obiektów, ale w praktyce okazuje się, że galaktyki widoczne są w nich tak samo jak bez filtra, ewentualnie poprawa kontrastu jest czysto symboliczna, a w mniejszych instrumentach obraz może być nawet gorszy niż bez filtra. Mgławice emisyjne i planetarne siłą rzeczy są widoczne lepiej, ale zapewne jeszcze lepiej w Twoim teleskopie będzie się sprawował filtr "średniopasmowy", coś między SkyGlow i OIII albo UHC. A to z tej prostej przyczyny, że wytnie znacznie więcej świetlnego syfu pozostawiając mgławice nienaruszone. Na Twoim miejscu zainwestowałbym raczej w coś w rodzaju ALP Antaresa niż SkyGlow. Ale do wiejskiego nieba nie ma sensu kupowanie takiego filtra? -MarviN- Ale do wiejskiego nieba nie ma sensu kupowanie takiego filtra? Jasne że jest sens, ale zależy jakiego teleskopu używasz. W zasadzie nie ma sensu stosowanie jakichkolwiek filtrów mgławicowych czy typu SkyGlow w teleskopach o aperturze mniejszej niż 10cm, a dla filtrów wąskopasmowych ta dolna granica to jakieś 20-25cm. Do teleskopu 150/750. Jak bardzo taki filtr poprawi obraz mgławic na czystym, ciemnym, wiejskim niebie? Filtrowanie jest dla mnie koniecznością! :wink: Napisałem o tym omyłkowo dwa dzialy niżej, więc przepraszam że się powtórzę, sytuacja jest taka: planuję uruchomienie stacjonarnego teleskopu newtona o średnicy nie mniejszej niż 40cm f5, a mieszkam 17 km od centru W-wy, w dodatku na ulicy pod moim domem postawiono niedawno latarnie sodowe - wybudowałem więc taras obserwacyjny na wysokości 14m (latarnie w dole i widok po horyzont), w przyszłości będzie miał odsuwany dach (raczej nie kopułę). Niebo w zenicie jest OK (b. ciemne w lornetce 20x60. Im niżej tym gorzej - M42 na granicy wizuala. Czy da się coś uratować dla DS-ów z CCD?. Jakie filtry zastosować?. Jak trzeba to będę zbierać na H&...,ten chyba wytnie wszystko... Pozdrawiam! :Beer: :salu: RICARDO Dokładnie. Teoretycznie takie filtry powinny zwiększać kontrast dla wszystkich obiektów, ale w praktyce okazuje się, że galaktyki widoczne są w nich tak samo jak bez filtra, ewentualnie poprawa kontrastu jest czysto symboliczna, a w mniejszych instrumentach obraz może być nawet gorszy niż bez filtra. Nieprawda, właśnie teoretycznie filtry powinny pogarszać widok galaktyk. Przewija się tu pogląd że im mniejsza apertura tym bardziej szerokopasmowy filtr trzeba stosować. Stwierdzenie to wydaje mi się nieprawdziwe, skoro w zakresie mgławic filtry mają ponad 95% przepuszczalność to chyba nie są to duże straty światła. Większe są pewnie na kiepskiej jakości okularach. Nieprawda, właśnie teoretycznie filtry powinny pogarszać widok galaktyk. Nieprawda, właśnie teoretycznie filtry typu SkyGlow powinny POLEPSZAĆ widok galaktyk i innych obiektów, bo gdyby tak nie było, to niby jaka byłaby idea ich tworzenia??? Z mgławicami dobrze radzą sobie filtry średnio- i wąskopasmowe, więc po co tworzyć filtry szerokopasmowe? Otóż mają one teoretycznie polepszać kontrast dla WSZYSTKICH obiektów na zasadzie wycięcia z widma większości linii emisyjnych lamp sodowych i rtęciowych z jednoczesnym pozostawieniem szerokiego pasma przepuszczalności. Tyle teoria, praktyka pokazuje, że nie jest tak pięknie :Cry: Przewija się tu pogląd że im mniejsza apertura tym bardziej szerokopasmowy filtr trzeba stosować. Stwierdzenie to wydaje mi się nieprawdziwe, skoro w zakresie mgławic filtry mają ponad 95% przepuszczalność to chyba nie są to duże straty światła. Większe są pewnie na kiepskiej jakości okularach. Mówisz to na podstawie doświadczenia, czy tak Ci się tylko wydaje? Spróbuj zastosować filtr OIII w teleskopie 10cm i powiedz, czy obraz Ci się podoba. Gwarantuję Ci, że prawie NIC nie zobaczysz. Potem ten sam filtr umieść w teleskopie 30cm i zobaczysz jaka jest różnica. Koledzy, prosimy o wypowiedzi obserwatorów z praktyką używajacych tych filtrów a toretykom na razie podziękujęmy :wink: Kolega pyta na początku wątku o ich praktyczne a nie teoretyczne zastosowania :salu: Czy da się coś uratować dla DS-ów z CCD?. Jakie filtry zastosować?. Jak trzeba to będę zbierać na H&...,ten chyba wytnie wszystko... Nie przejmował bym się za bardzo jeśli chodzi o CCD. Popatrz, jakie niebo ma Robert Gendler: http://www.robgendle...bservatory.html a jakie robi zdjęcia każdy wie :D Dla CCD mgławic H-alfa jest bardzo dobrym pomysłem, gdyż wycina 90% światła lamp sodowych, a przepuszcza większość światła mgławic emisyjnych. Kosz takiego filtru Lumicona to poniżej $100. To tylko obserwatorium przydomowe dla niedzielnych gości z Grila, prawdziwe foty robi gdzieś na pustyni z dala od cywilizacji 8) No nie wiem :wink: Z tego co pisze wynika, że jednak cyka zdjęcia z ogródka. "My setup is portable. My telescope and mount are attached to a set of "wheelybars"(JMI) which I wheel out of my garage onto the driveway. The driveway is where I do all my imaging." "The limiting visual magnitude on an excellent night is about 4.5 magnitude although the seeing can be quite good at times. The power of the CCD and digital enhancement techniques have allowed me to compensate to a certain extent for the increasing light pollution in my area. I try my best to darken the local environment by covering the street lamp in front of my home with a large black cloth". Nieprawda, właśnie teoretycznie filtry typu SkyGlow powinny POLEPSZAĆ widok galaktyk i innych obiektów, bo gdyby tak nie było, to niby jaka byłaby idea ich tworzenia??? Z mgławicami dobrze radzą sobie filtry średnio- i wąskopasmowe, więc po co tworzyć filtry szerokopasmowe? Otóż mają one teoretycznie polepszać kontrast dla WSZYSTKICH obiektów na zasadzie wycięcia z widma większości linii emisyjnych lamp sodowych i rtęciowych z jednoczesnym pozostawieniem szerokiego pasma przepuszczalności. Tyle teoria, praktyka pokazuje, że nie jest tak pięknie :Cry: Mylisz się. Galaktyki podobnie jak gwiazdy świecą widmem ciągłym, a więc cokolwiek z niego wytniesz zmienisz wygląd tego obiektu a na pewno ZMNIEJSZYSZ JASNOŚĆ. Czyli KAŻDY filtr mgławicowy ściemni (oraz dodatkowo zmieni kolor) galaktyk, gromad kulistych, gromad otwartych i gwiazd. I taka jest teoria Przewija się tu pogląd że im mniejsza apertura tym bardziej szerokopasmowy filtr trzeba stosować. Stwierdzenie to wydaje mi się nieprawdziwe, skoro w zakresie mgławic filtry mają ponad 95% przepuszczalność to chyba nie są to duże straty światła. Większe są pewnie na kiepskiej jakości okularach. Mówisz to na podstawie doświadczenia, czy tak Ci się tylko wydaje? Spróbuj zastosować filtr OIII w teleskopie 10cm i powiedz, czy obraz Ci się podoba. Gwarantuję Ci, że prawie NIC nie zobaczysz. Potem ten sam filtr umieść w teleskopie 30cm i zobaczysz jaka jest różnica. Mylisz pojęcia. Włóż odpowiedni filtr do 10cm teleskopu a potem obejrzyj obiekt bez filtra TEŻ 10cm teleskopem. Nie mieszaj do tego innej apertury. To że nie widzisz danego obiektu to wina za małej apertury, a nie zastosowanego filtra. oczywiście widziałem te foty Gendlera, chyba je cyka z ogródka ( zaznacza jeśli gdzie indziej!) - zdecydowanie mnie to podtrzymuje na duchu. H - alfa naprawdę taki tani? - rewelacja, w kazdym razie nabrałem energii do dalszej pracy nad obserwatorium POZDRAWIAM! :salu: Ryszard PS. A wzidzeliście Graftona z Zat. Meksykańskiej? - wizual limitowany do 3.5! Mylisz się. Galaktyki podobnie jak gwiazdy świecą widmem ciągłym, a więc cokolwiek z niego wytniesz zmienisz wygląd tego obiektu a na pewno ZMNIEJSZYSZ JASNOŚĆ. Czyli KAŻDY filtr mgławicowy ściemni (oraz dodatkowo zmieni kolor) galaktyk, gromad kulistych, gromad otwartych i gwiazd. I taka jest teoria Czy aby na pewno jesteś pewny wszystkiego co piszesz? Oczywiście, że każdy filtr ściemni galaktykę, ale zauważ, że jeżeli nawet światło galaktyki zostanie zmniejszone 2-krotnie, to tło nieba zostanie zmniejszone np. 3-krotnie, więc zostanie zwiększony kontrast między galaktyką i tłem. Zresztą wszystkie filtry działaja właśnie na zasadzie zwiększania kontrastu, ale tylko filtry typu SkyGlow maja w zamierzenie poprawiać widoczność obiektów takich ja galaktyki. Mylisz pojęcia. Włóż odpowiedni filtr do 10cm teleskopu a potem obejrzyj obiekt bez filtra TEŻ 10cm teleskopem. Nie mieszaj do tego innej apertury. To że nie widzisz danego obiektu to wina za małej apertury, a nie zastosowanego filtra. Słuchaj, jeżeli w 10cm teleskopie zastosujesz filtr wąskopasmowy, który wytnie 90% światła to naprawdę niewiele zostanie. Jeżeli zastosujesz filtr szerokopasmowy, który wytnie tylko połowę światła to zobaczysz dużo więcej. To chyba oczywiste. W filtrze wąskopasmowym będzie większy kontrast mgławica/tło, ale co z tego, skoro mgławica będzie słabiuchna, a tła nie będzie w ogóle? :| Takie są fakty obserwacyjne. Stosuję często filtry OIII i średniopasmowy w dwóch teleskopach, patrzyłem też przez UHC, więc to co mówię to mówię na podstawie jakiegoś doświadczenia, a nie dlatego, że tak mi się wydaje. Słuchaj, jeżeli w 10cm teleskopie zastosujesz filtr wąskopasmowy, który wytnie 90% światła to naprawdę niewiele zostanie. Jakie 90% ?!! Wytnie 90% ale lamp sodowych i rtęciowych a zostawi prawie całe światło mgławicy. Jeżeli zastosujesz filtr szerokopasmowy, który wytnie tylko połowę światła to zobaczysz dużo więcej. To chyba oczywiste. Widzę że nie rozumiesz co wycinają filtry mgławicowe, spójrz na wykresy przepuszczalności to zrozumiesz. W filtrze wąskopasmowym będzie większy kontrast mgławica/tło, ale co z tego, skoro mgławica będzie słabiuchna, a tła nie będzie w ogóle? :| Dlaczego ma być słabiuchna skoro przepuszcza ponad 95% światła mgławicy ? Takie są fakty obserwacyjne. Stosuję często filtry OIII i średniopasmowy w dwóch teleskopach, patrzyłem też przez UHC, więc to co mówię to mówię na podstawie jakiegoś doświadczenia, a nie dlatego, że tak mi się wydaje. Mówisz na podstawie braku zrozumienia działania tych filtrów, a nie na podstawie doświadczenia. Dlaczego słabiuchna? Bo mgławica w teleskopie 10 cm JEST słabiuchna, choćby to było APO! Stosując w takim sprzęcie filtr wąskopasmowy zwiększysz kontrast, ale mgławica, która była słaba nawet bez filtra, z filtrem będzie fizycznie jeszcze słabsza, bo taki filtr przepuszcza tylko kilka z najsilniejszych linii emisyjnych takiej mgławicy, a nie wszystkie. Co z tego, że kontrast się zwiększy, skoro obraz będzie mdły! W filtrze szerokopasmowym zobaczysz bez porównania więcej gwiazd tła jak i samej mgławicy, i mimo teoretycznie mniejszego kontrastu obraz będzie dużo bardziej strawny. Jeżeli się upierasz, że mgławice ładnie widać w intrumencie o aperturze 10cm z filtrem OIII to znaczy, że w życiu przez coś takiego nie patrzyłeś. I proszę Cie, ponieważ nic o mnie nie wiesz, to daruj sobie teksty w rodzaju "mówisz na podstawie nieznajomości działania filtrów a nie doświadczenia", bo fakty są takie, że doskonale zdaję sobie sprawę z funkcjonowania takich filtrów i wiem praktycznie, jak się sprawują. Nie mam zamiaru dalej kontynuować tej żenady :| Koledzy, przestańcie już :roll: bo to traci sens z merytorycznego punktu widzenia i wyjaśnię po krótce co i jak. Przykładowo w małym i w dużym teleskopie filtr wąskopasmowy tyle samo podniesie stosunek sygnału mgławicy emisyjnej wzgledem tła ale w małym już tego tła nie zobaczymy a mgławica przez to od tego momentu nie staje się lepiej widoczna tylko widać ją coraz słabiej (jest za mocno filtrowana) :salu: Czyli tak musimy dobrać aperturę teleskopu i szerokość perzepuszczlaności filtra aby śladowo jeszcze widzieć tło nieba bo wtedy mamy najlepszy stosunek syganału mgławicy do tła i co za tym idzie najlepszą jej widoczność wizualną i fotograficzną. Jak widać wszystko zależy od wyjściowego poziomu tła nieba pod którym obserwujemy i od użytej średnicy teleskopu co oznacza ze nie ma tu ogólnych, tylko same szczególne rozwiązania dla każdego obserwatora inne :lol: :!: Dlaczego słabiuchna? Bo mgławica w teleskopie 10 cm JEST słabiuchna, choćby to było APO! No właśnie cały czas to piszę i dlatego zastosowanie filtra wąskopasmowego czy szerokopasmowego nic tu nie zmieni. Nie wiem czemu winą za to obarczasz filtr wąskopasmowy. Stosując w takim sprzęcie filtr wąskopasmowy zwiększysz kontrast, ale mgławica, która była słaba nawet bez filtra, z filtrem będzie fizycznie jeszcze słabsza, Oczywiście że będzie słabsza ale o ile procent ? bo jak o góra 5% to chyba nie ma na co narzekać i gadać że filtr szerokopasmowy będzie lepszy bo kicha będzie taka sama. bo taki filtr przepuszcza tylko kilka z najsilniejszych linii emisyjnych takiej mgławicy, a nie wszystkie. Co z tego, że kontrast się zwiększy, skoro obraz będzie mdły! Właśnie dzięki którym mgławica jest widoczna. W filtrze szerokopasmowym zobaczysz bez porównania więcej gwiazd tła zgadzam się jak i samej mgławicy, i mimo teoretycznie mniejszego kontrastu obraz będzie dużo bardziej strawny. Nie zgadzam się Jeżeli się upierasz, że mgławice ładnie widać w intrumencie o aperturze 10cm z filtrem OIII to znaczy, że w życiu przez coś takiego nie patrzyłeś. Nic takiego nie powiedziałem, nie przekręcaj moich slów I proszę Cie, ponieważ nic o mnie nie wiesz, to daruj sobie teksty w rodzaju "mówisz na podstawie nieznajomości działania filtrów a nie doświadczenia", bo fakty są takie, że doskonale zdaję sobie sprawę z funkcjonowania takich filtrów i wiem praktycznie, jak się sprawują. Nie mam zamiaru dalej kontynuować tej żenady :| Jak chcesz, po tym co powiedziałeś nie robiłeś wrażenia jakbyś wiedział jak funkcjonują takie filtry. Poza tym jak taki z Ciebie wielki znawca, napisałeś wcześniej: W zasadzie nie ma sensu stosowanie jakichkolwiek filtrów mgławicowych czy typu SkyGlow w teleskopach o aperturze mniejszej niż 10cm, a dla filtrów wąskopasmowych ta dolna granica to jakieś 20-25cm. A PTL mówił kiedyś że stosował filtr mgławicowy do lunetki zrobionej z obiektywu Helios 58mm (średnica jakieś 30mm) i okularu 25mm i widział lepiej Amerykę Północną. Rozumiem że PTL też sie nie zna. Dobra, kolego, jasne, masz rację, ja wymiękam, papa. Panowie dzieki za rady i bużliwą dyskusje. Narazie jednak wstrzymam sie z zakupem, chyba leprzym wyborem bedzie inwestycja w nowy okular :) - który zreszta juz u Janusza zamówiłem :) pozdrawiam |
WÄ
tki
|