,
Baader Planetarium MPCC korektor komy testy foto i pierwsze wrażeniathe felendzers
Heh - testy zrobiłem już dawno temu, nie mam kiedy jednak napisać - ostatnio jednak uzupełniam stronkę więc może i ten test uda się napisać. Na razie pokaże to co najważniejsze czyli efekty:
Fotki z C6N (N150/750 f:5) wygląda tak: z korektorem: http://www.astrofoto.../mpcc/zMpcc.jpg bez korektora: http://www.astrofoto...pcc/bezMpcc.jpg Mały test zrobiony CCD Inspector-em wyszedł tak: http://www.astrofotografia.pl/sprzet/mpcc/c6nmpcc.jpg Pole bez korektora wygląda następująco: http://www.astrofotografia.pl/sprzet/mpcc/c6nbezmpcc.jpg Z materiałów które znalazłem w sieci wynika iż Baader MPCC był produkowany dla Celestrona, stąd widnieje na nim również napis Celestron. MPCC jest klasycznym korektorem Rossa i wg testów które czytałem w S&T MPCC daje lepszy obraz gwiazd przy fotografowaniu, Parracor bardziej się nadaje natomiast do obserwacji. Zdjęcia z MPCC robi również zdaje się MateuszZ używając MT800 - ogólnie jest to sprzęt naprawdę warty polecenia ! skleroza nie boli :Boink: kiedyś papatki mówił mi, że właśnie już je kończy, dlatego nie chciałem się mu wcinać ze swoim ale skoro minęło tyle czasu to może, żeby bardziej zachęcić go do opublikowania tego testu, napiszę trochę o swoich doświadczeniach z korektorem komy Baadera MPCC z jasnym newtonem (F5 - Celestron C8-N) astrofotografia aczkolwiek jest parę problemów, które trzeba pokonać zanim się zacznie go w ogóle używać: 1. niestety w standardowych chińskich wyciągach 2" (czyli np. Synty, SW Celestrona) trzeba dorabiać lub kupić krótszą tulejkę okularową (tę na 2") ponieważ wkładając korektor przed aparat obraz nie daje się zogniskować, przy użyciu istniejącej tulejki 2. trzeba koniecznie zachować ściśle określoną odległość, pomiędzy płaszczyzną matrycy a korektorem, która w tym przypadku wynosi 55m +- 1mm, nie wszystkie przejściówki np. EOS/T2 pozwolą na zachowanie tej odległości, co prawda jest pierścień regulacyjny, ale w moim przypadku musiałem go zupełnie wykręcić, aby ten warunek odległości zachować 3. teleskop musi być idealnie skolimowany, w przeciwnym razie wyjdzie coś w rodzaju "antykomy", wygląda to mniej więcej tak: http://galeria.astro...1/orion_res.jpg lub też wynika to z tego, że wyciąg jest bardzo wsunięty wewnątrz tubusa i to on powoduje takie niecentryczne spiki dyfrakcyjne na najśniejszych gwiazdkach po zwalczeniu tych wszystkich przeciwności, na zdjęciach widać zdecydowaną różnicę w punktowości gwiazdek przy użyciu korektora, ba wydaje się nawet, że również w samym centrum pola niestety nie mogę załączyć żadnych surowych klatek tego samego fragmentu nieba z korektorem i bez, bo niemam takiego materiału (wrr.. cholerne komputery, już trzeci hdd w ciągu pół roku poszedł na odstrzał) ale może Michał pokaże takie zdjęcia obserwacje z zastosowaniem korektora jako że korektor nosi dumne miano MPCC (czyli Multi Purpose Coma Corrector) czyli jest to korektor "wielorakiego" zastosowania, ta wielorakość polega również na tym, że oprócz zastosowań w astrofoto, nadaje się on również do wizuala niestety tu też jest wiele schodów, które trzeba pokonać, czyli przedewszytkim odpowiednich złączek, co prawda Baader oferuje ich całe mnóstwo, ale, że do tanich nie należą, a i w kraju ciężko je kupić, więc zostaje kombinowanie z dorabianiem mi udało się przystosować złączkę okularową 1,25" z gwintem M42 (co prawda M42 i T2 mają inny skok gwintu, ale da sie jakoś wkręcić jedno w drugie) noi tu następuje kolejna porażka bo i w okularach trzeba zachować tę ściśle określoną odległość ogniska okularu z korektorem, czyli niestety trzeba regulować ostrość nie tylko wyciągiem ,ale również "wsuwem" okularu w korektor wyobraźcie sobie do tego jeszcze zmianę nieparafokalnych okularów i można już zacząć spokojnie krzesać iskry zębami no ale jak uporamy się z tym wszystkim, no to otrzymane obrazy, potrafią ukoić każdy atak wcześniejszej histerii ośmieliłbym się nawet porównać jakość otrzymywanego obrazu, nawet do obrazów dawanych przez sporego APO to na co zawsze cierpiał jasny newton, czyli spora komę na brzegu pola, oraz nie dokońca punktowe obrazy w centrum, tu czegoś takiego niema, gwiazdki są jak szpileczki, (są dobre nawet i w kitowym plosslu) Ten post był edytowany przez sumas dnia: 29 January 2007 - 14:09 po zwalczeniu tych wszystkich przeciwności, na zdjęciach widać zdecydowaną różnicę w punktowości gwiazdek przy użyciu korektora, ba wydaje się nawet, że również w samym centrum pola Widać to wyraźnie na zdjęciach kaluznego... Czy istnieje jakaś alternatywa dla korektorów firmy Bader ? W sieci znalazłem tylko coś takiego: Astro Optik AstroOptik to bardzo znana i bardzo ceniona firma. Nie pamiętam ile kosztuje najtańszy korektor ale to coś około 800 Euro :) Firma gwarantuje płaskie pole do 50mm bez winietowania a korekcje komy do formatu 4x5". Wszystkie te informacje są na stronie którą sam podałeś ps. z tymi 18mm które podał Ci pewien "fachowiec" to taka ściemka... ;) Ten post był edytowany przez kaluzny_m dnia: 30 January 2007 - 14:30 Świetny test Michał... Fotki Kałużnego dają wspaniały wgląd w sytuację. Z tego co jest napisane wykonywane były sprzętem f/5. Teraz przydałoby się wykonać takie porównanie, ale jaśniejszym teleskopem np. f/4. Może Ktoś dysponuje takim zestawem :rolleyes: Teraz przydałoby się wykonać takie porównanie, ale jaśniejszym teleskopem np. f/4. Może Ktoś dysponuje takim zestawem :rolleyes: niebawem dotrze do mnie korektor i jesli pogoda dopisze zrobię zdjęcia pozdrawiam Rafał ps. sprzęt oczywiscie F/4 Ten post był edytowany przez Maxx dnia: 05 February 2007 - 23:23 Okazuje się, że ktoś dysponuje :). Test znajdziesz tutaj Fotki Kałużnego dają wspaniały wgląd w sytuację. Z tego co jest napisane wykonywane były sprzętem f/5. Teraz przydałoby się wykonać takie porównanie, ale jaśniejszym teleskopem np. f/4. Może Ktoś dysponuje takim zestawem :rolleyes: 2. trzeba koniecznie zachować ściśle określoną odległość, pomiędzy płaszczyzną matrycy a korektorem, która w tym przypadku wynosi 55m +- 1mm, nie wszystkie przejściówki np. EOS/T2 pozwolą na zachowanie tej odległości, co prawda jest pierścień regulacyjny, ale w moim przypadku musiałem go zupełnie wykręcić, aby ten warunek odległości zachować właśnie dziś ma do mnie dojechać MPCC - i mam pytanie w związku ze ścisłą odległością MPCC od chipu (jestem lajkonikiem w tych sprawach :ha: ) czy zawsze musi to być 55mm+-1 czy jest to różnie dla różnych DSLRów ?? ...czy zawsze musi to być 55mm+-1 czy jest to różnie dla różnych DSLRów ?? zawsze, tylko że różne DSLR'y mają różną odległość matrycy od gniazda mocowania obiektywów i niemam pojęcia czy w Twoim przypadku przejściówka taką odległość zachowa, w canonach płaszczyzna matrycy jest zaznaczona na body takim znaczkiem Φ tylko poziomo poszukaj może na Twoim też to jest jakoś zaznaczone czytając coś czego się nie czyta czyli Manual do aparata :ha: była wzmianka (może nie mam znacznika) ale na pewno zaznaczone jakimś guziorem czy innym paskudztwem :banan: więc spoko chyba dam radę - zobaczymy co z tego wyniknie i co najważniejsze czy perfekcyjnie zamontowałem wyciąg z bazą pod 2x taki teleskop :ha: czy w ciągu dnia można zrobić jakieś testy co i jak z tym MPCC i wyciągiem itd ?? i co najważniejsze czy perfekcyjnie zamontowałem wyciąg z bazą pod 2x taki teleskop :ha: czy w ciągu dnia można zrobić jakieś testy co i jak z tym MPCC i wyciągiem itd ?? Można ale chyba raczej jest to upierdliwe. Spróbuj z diodą w rogach kadru albo na sztucznej gwieździe. Najlatwiej jednak na prawdziwych gwiazdkach :) Gratuluje zakupu oczywiście! Teraz będziesz wymiatał! Ten post był edytowany przez qbanos dnia: 30 November 2007 - 10:57 ) Gratuluje zakupu oczywiście! dzieki Teraz będziesz wymiatał! ciekawe za ile dojde do przekonania że muszę mieć guidowanie :ha: EDIT: jak na razie robię to for fun & new tapetka w Okienkach :banan: Ten post był edytowany przez Tadeopulous dnia: 30 November 2007 - 11:07 skleroza nie boli :Boink: kiedyś papatki mówił mi, że właśnie już je kończy, dlatego nie chciałem się mu wcinać ze swoim ale skoro minęło tyle czasu to może, żeby bardziej zachęcić go do opublikowania tego testu, napiszę trochę o swoich doświadczeniach z korektorem komy Baadera MPCC z jasnym newtonem (F5 - Celestron C8-N) astrofotografia aczkolwiek jest parę problemów, które trzeba pokonać zanim się zacznie go w ogóle używać: 1. niestety w standardowych chińskich wyciągach 2" (czyli np. Synty, SW Celestrona) trzeba dorabiać lub kupić krótszą tulejkę okularową (tę na 2") ponieważ wkładając korektor przed aparat obraz nie daje się zogniskować, przy użyciu istniejącej tulejki 2. trzeba koniecznie zachować ściśle określoną odległość, pomiędzy płaszczyzną matrycy a korektorem, która w tym przypadku wynosi 55m +- 1mm, nie wszystkie przejściówki np. EOS/T2 pozwolą na zachowanie tej odległości, co prawda jest pierścień regulacyjny, ale w moim przypadku musiałem go zupełnie wykręcić, aby ten warunek odległości zachować 3. teleskop musi być idealnie skolimowany, w przeciwnym razie wyjdzie coś w rodzaju "antykomy", wygląda to mniej więcej tak: http://galeria.astro...1/orion_res.jpg lub też wynika to z tego, że wyciąg jest bardzo wsunięty wewnątrz tubusa i to on powoduje takie niecentryczne spiki dyfrakcyjne na najśniejszych gwiazdkach po zwalczeniu tych wszystkich przeciwności, na zdjęciach widać zdecydowaną różnicę w punktowości gwiazdek przy użyciu korektora, ba wydaje się nawet, że również w samym centrum pola niestety nie mogę załączyć żadnych surowych klatek tego samego fragmentu nieba z korektorem i bez, bo niemam takiego materiału (wrr.. cholerne komputery, już trzeci hdd w ciągu pół roku poszedł na odstrzał) ale może Michał pokaże takie zdjęcia obserwacje z zastosowaniem korektora jako że korektor nosi dumne miano MPCC (czyli Multi Purpose Coma Corrector) czyli jest to korektor "wielorakiego" zastosowania, ta wielorakość polega również na tym, że oprócz zastosowań w astrofoto, nadaje się on również do wizuala niestety tu też jest wiele schodów, które trzeba pokonać, czyli przedewszytkim odpowiednich złączek, co prawda Baader oferuje ich całe mnóstwo, ale, że do tanich nie należą, a i w kraju ciężko je kupić, więc zostaje kombinowanie z dorabianiem mi udało się przystosować złączkę okularową 1,25" z gwintem M42 (co prawda M42 i T2 mają inny skok gwintu, ale da sie jakoś wkręcić jedno w drugie) noi tu następuje kolejna porażka bo i w okularach trzeba zachować tę ściśle określoną odległość ogniska okularu z korektorem, czyli niestety trzeba regulować ostrość nie tylko wyciągiem ,ale również "wsuwem" okularu w korektor wyobraźcie sobie do tego jeszcze zmianę nieparafokalnych okularów i można już zacząć spokojnie krzesać iskry zębami no ale jak uporamy się z tym wszystkim, no to otrzymane obrazy, potrafią ukoić każdy atak wcześniejszej histerii ośmieliłbym się nawet porównać jakość otrzymywanego obrazu, nawet do obrazów dawanych przez sporego APO to na co zawsze cierpiał jasny newton, czyli spora komę na brzegu pola, oraz nie dokońca punktowe obrazy w centrum, tu czegoś takiego niema, gwiazdki są jak szpileczki, (są dobre nawet i w kitowym plosslu) Też mam ten korektor pola. W fotografii sprawdził się doskonale ale w wizualu niestety nie. Dałem wytoczyć specjalną złączkę 2'', która umożliwia regulację odległości płaszczyzny obrazowej okularu (diafragmy) od soczewki korektora. Na rysunku korektor zaznaczyłem schematycznie. Rozumiem, że owe 55 mm musi być pomiędzy soczewką czołową korektora a ściślej pomiędzy krawędzią obudowy i płaszczyzną diafragmy. Próbowałem z okularami: RKE 26 i 32 mm, SWAN 15 mm , Erfla 40 i 20 mm, SuperPloosl 25 i 17 mm. Niestety w moim newtonie 250/1000 nie zauważyłem poprawy obrazu. Doszedłem do wniosku, że być może okulary są za kiepskie i wprowadzają swoje aberracje. Jednak Ty uzyskałeś dobre obrazy w zwykłym Plosslu, więc ja muszę gdzieś popełniać błąd. Gdzie robię błąd ? Wyciąg jest Astrokraka. pozdrawiam Załączone miniaturki ... Jednak Ty uzyskałeś dobre obrazy w zwykłym Plosslu, więc ja muszę gdzieś popełniać błąd. Gdzie robię błąd ? Wyciąg jest Astrokraka. tylko, ze ja nie używam Plossli fakt powinienem napisać, że obrazy z LVW22 i Pentaxa XL 10,5 i LV6mm zresztą inaczej chyba nie było by sensu testować, żeby uzyskać w miarę miarodajne wyniki tzn uważam ze sprzęt mający testować jakiś inny powinien być transparentny dla testowanego, żeby nie wprowadzał wad własnych ale z drugie strony, teoretycznie może być jakieś panaceum, kupić korektor, który jest dość drogi, ale pojawia się możliwość wykorzystania tych nowych, tanich szerokokątnych okularów w jasnych newtonach wracając, powinieneś ustawić ostrość w okularze najlepiej jak tylko się da, a potem doświadczalne dobrać najlepszą odległość korektora od okularu, tak, żeby koma była najmniejsza w zasadzie najlepsze byłyby dwa wyciągi: - jeden między teleskopem a korektorem, a drugi pomiędzy korektorem a okularem a tak a pro po, krawędź oprawki okularu, to nie jest jego płaszczyzna ogniskowej ;) Ten post był edytowany przez sumas dnia: 30 November 2007 - 21:01 tylko, ze ja nie używam Plossli fakt powinienem napisać, że obrazy z LVW22 i Pentaxa XL 10,5 i LV6mm zresztą inaczej chyba nie było by sensu testować, żeby uzyskać w miarę miarodajne wyniki tzn uważam ze sprzęt mający testować jakiś inny powinien być transparentny dla testowanego, żeby nie wprowadzał wad własnych ale z drugie strony, teoretycznie może być jakieś panaceum, kupić korektor, który jest dość drogi, ale pojawia się możliwość wykorzystania tych nowych, tanich szerokokątnych okularów w jasnych newtonach wracając, powinieneś ustawić ostrość w okularze najlepiej jak tylko się da, a potem doświadczalne dobrać najlepszą odległość korektora od okularu, tak, żeby koma była najmniejsza w zasadzie najlepsze byłyby dwa wyciągi: - jeden między teleskopem a korektorem, a drugi pomiędzy korektorem a okularem a tak a pro po, krawędź oprawki okularu, to nie jest jego płaszczyzna ogniskowej ;) W LVW 22 i w Pentaxie to się zgodzę. Testowałem kiedyś LVW 17 i 22 bez korektora i były bardzo dobre ale nie mam takich na własność. Próbowałem moimi okularami wszystkiego przez całą noc w bardzo dobrych warunkach i niestety do niczego nie doszedłem. Oczywiście zmieniałem odległość diafragmy od korektora. Chyba jednak z okularami ze średniej i niskiej półki ten eksperyment się nie powiedzie, dlatego byłem zdumiony jak napisałeś o Plooslu. W LVW 22 i w Pentaxie to się zgodzę. Testowałem kiedyś LVW 17 i 22 bez korektora i były bardzo dobre ale nie mam takich na własność. Próbowałem moimi okularami wszystkiego przez całą noc w bardzo dobrych warunkach i niestety do niczego nie doszedłem. Oczywiście zmieniałem odległość diafragmy od korektora. Chyba jednak z okularami ze średniej i niskiej półki ten eksperyment się nie powiedzie, dlatego byłem zdumiony jak napisałeś o Plooslu. To nie jest krawędź oprawki tylko krawędź diafragmy wewnątrz okularu. Namalowałem tak przecież :blink: wiem że upierdkliwy jestem ale chciałbym podpytać o jeszcze jedno posiadaczy MPCC (też nim jestem od dziś :helo: ) wytłumaczcie mi łopatologicznie ładna naklejka na opakowaniu MPCC oczywiście mówi o 55mm odległości do matrycy od korektora i tu mam pytanie banalne głupie może ale skoro plus minus 1 mm to lepiej tu być dokładnym do którego miejsca MPCC ma być te 55mm początku obudowy MPCC?? poczatku szkła w MPCC?? :unsure: sorry ale wolę wiedzieć teraz niż walczyć w wiatrakami i wywozić drzewo do lasu :ha: ok już se wygóóóóglałem od baadera bezpośrednio Best results at 55 mm distance from T-thread to film or detector to już info dla innych początkujacych w temacie Znalazłem dość ciekawy link - porównanie trzech korektorów komy. Szkoda, że po francusku: http://www.astrosurf.../correcteur.htm pozdro :Beer: Znalazłem dość ciekawy link - porównanie trzech korektorów komy. Szkoda, że po francusku: http://www.astrosurf.../correcteur.htm pozdro :Beer: czary mary i już jest po angielsku : http://www.google.com/translate?u=http%3A%...=en&ie=UTF8 a propose tych magicznych 55mm od czipu wyczytałem gdzies jeszcze jedno - MPCC działa w każdej odległości od czipu, ale najlepsze wyniki są właśnie przy tych 55mm od czipu :Boink: |
WÄ
tki
|